Mazowszu grozi bankructwo? PiS chce debaty w Sejmie
PiS domaga się debaty w Sejmie na temat sytuacji finansowej województwa mazowieckiego
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości zaapelowali w tej sprawie do marszałek Sejmu Ewy Kopacz. Mazowszu grozi bankructwo, zadłużenie województwa wzrasta - przekonują.
W lipcu marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik zwrócił się do ministra finansów, by przez przynajmniej cztery miesiące w 2013 r. Mazowsze nie płaciło "janosikowego" (chodzi o wpłatę dokonywaną przez bogatsze samorządy na rzecz biedniejszych). Argumentował, że województwo nie ma możliwości finansowych zapłacenia całej kwoty ze względu na spadek wpływów podatkowych. Resort finansów stoi na stanowisku, że ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego nie zawiera regulacji, na mocy których województwo mazowieckie mogłyby być zwolnione z obowiązku wpłat "janosikowego".
Według posła PiS Marka Suskiego ta sytuacja pokazuje, że Mazowsze zmierza ku upadłości, nie są podejmowane kroki naprawcze. A dziś "mamy do czynienia z histerycznym działaniem zarządu Mazowsza" - podkreślił.
- Dziś jest sytuacja taka, że marszałek Adam Struzik ogłasza, że nie będzie płacił składki tzw. janosikowego od września. Mamy w związku z tym pytanie do marszałek Ewy Kopacz, dlaczego odmówiła nam - na wniosek PiS - debaty na temat sytuacji finansów w sejmiku mazowieckim. Złożyliśmy taką propozycję, została ona odrzucona, a tymczasem Mazowszu grozi upadek, bankructwo mówił Suski.
Posłowie PiS przedstawili podczas konferencji tabelę obrazującą wzrost zadłużenia województwa mazowieckiego w ostatnich latach. Wynika z niej, że w 2006 roku oficjalne zadłużenie Mazowsza wynosiło 324 tys. zł (wskaźnik długu 2,89 proc.), a w 2013 roku - 100 mln zł (wskaźnik długu 66 proc.). - To jest ta część oficjalna zadłużenia, bo jest też to zadłużenie tzw. poukrywane. W ciągu tych 6 lat wzrost zadłużenia jest na poziomie ponad 2,5 tys. proc. - zauważył poseł Krzysztof Tchórzewski.
Według PiS dowodzi to "olbrzymiej niegospodarności" polityki finansowej prowadzonej przez władze woj. mazowieckiego.
O niegospodarności zarządzania na Mazowszu świadczy także - mówił Suski - sytuacja lotniska w Modlinie. - Modlin nie funkcjonuje już od wielu miesięcy, wydano setki milionów na budowę tego lotniska, w zeszłym roku lotnisko przyniosło kilkadziesiąt milionów strat i w tym roku przynosi kolejne. Przewoźnicy nie chcą powrotu do Modlina - zaznaczył poseł PiS.
Według Suskiego dziura w budżecie Mazowsza jest także spowodowana zbyt dużą liczbą zatrudnionych urzędników. - Na przykład jednostka wdrażania projektów unijnych, gdzie jest ponad 300 etatów, jest przechowalnią działaczy Platformy Obywatelskiej. Mam tu długą listę nazwisk osób, które są związane z Platformą Obywatelską - podkreślił.
- W skład zarządu wchodzi pięć osób - dwie osoby z PSL i trzy z PO. To te osoby odpowiadają za tragiczny stan finansów Mazowsza, za to, że Mazowszem, jednostkami w wielu miejscach kierują osoby, których zatrudnienie nastąpiło nie dlatego, że wykazały się wykształceniem, ale miały legitymacje PO albo PSL - mówił z kolei poseł Maciej Małecki.
Po raz kolejny zaapelował także do Kopacz, by odbyła się debata na temat sytuacji finansowej województwa mazowieckiego. - Domagamy się do pani marszałek, by nie chowała naszego wniosku o debatę pod stół, nie chowała go do zamrażarki, ale by miała odwagę wyciągnąć ten wniosek i przedstawić na forum Sejmu po to, by posłowie mogli odbyć debatę na temat finansów samorządu województwa mazowieckiego - mówił Małecki.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.