Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Dworzec Centralny stał na bombie z kebaba

Konrad Majszyk 17-08-2010, ostatnia aktualizacja 18-08-2010 16:29

W czasie przebudowy Dworca Centralnego wykonawca natknął się na poziomie „-2” na dziką hurtownię mięsa do kebabów – dowiedziało się „ŻW”.

autor: Guz Rafał
źródło: Fotorzepa
autor: Seweryn Sołtys
źródło: Fotorzepa
autor: Guz Rafał
źródło: Fotorzepa

– To było miejsce, gdzie składowano i porcjowano mięso niewiadomego pochodzenia do kebabów chyba dla całej Warszawy. Ta odrażająca hurtownia została zlikwidowana – mówi członek zarządu PKP Jacek Prześluga. Poziom „-2” to tzw. pomieszczenie techniczne pod torami o długości ponad 500 metrów. Oficjalnie zarządca dworca wynajął tę przestrzeń m.in. konserwatorowi wind. Tak naprawdę to jednak pokryte brudem i pleśnią miejsce, do którego nikt nie schodzi. Żeby stworzyć hurtownię, turecki właściciel przegonił stąd bezdomnych.

Mięso było składowane w fatalnych warunkach sanitarnych. Po odkryciu magazynu wyszła na jaw przyczyna notorycznego zatykania się dworcowej kanalizacji. To z powodu oddzielanego od mięsa tłuszczu, którego pozbywano się właśnie tą drogą.

To tylko jedna z ciekawostek, które ujawniono podczas wczorajszej konferencji prasowej PKP na Dw. Centralnym. Lifting za 47 mln zł stał się bowiem dla kolejarzy kopalnią odkryć.

Zaprowadzili np. dziennikarzy do zdewastowanego pomieszczenia nad kasami biletowymi o pow. 1,7 tys. mkw. W latach 70. ub. wieku działała tu elegancka restauracja. Od 20 lat w zrujnowanym pomieszczeniu straszą powyrywane ze ścian kable. Piętro wyżej znajduje się imponujący taras z widokiem na Złote Tarasy, gdzie... załatwiają się gołębie. W PKP nikt nie potrafił nam powiedzieć, dlaczego nigdy nie został wykorzystany. Do Euro 2012 nad kasami znajdzie się „jądro kulinarne” Dworca Centralnego, a taras zostanie wynajęty.

Austriacki PORR, wykonawca remontu, odgrodził jedną trzecią hali głównej kurtyną. Za nią trwa wielkie mycie. Rusztowania zasłoniły też elewację dworca od strony hotelu Marriott. Jak zwalczyć 35-letni brud? Firma chwali się, że wykorzysta jedno z trzech w Polsce urządzeń strzelających wodą z mydlinami pod ciśnieniem od 50 do 500 barów.

Prace mają się skończyć w połowie 2011 r. Jak obiecuje Jacek Prześluga z PKP, w czasie Euro 2012 dworzec ma pachnieć kawą i ciastkami. Wynajmem powierzchni są zainteresowani m.in. Starbucks Coffee.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane