Kładki są, prądu brak
Przejścia nad al. Niepodległości i Czerniakowską są "prawie" gotowe. Urzędnicy zapomnieli tylko... podłączyć prąd do wind.
Błyszczące w słońcu szyby wind, smukłe filary i podjazdy dla rowerów – tak wygląda nowa kładka dla pieszych przy Bibliotece Narodowej, wybudowana za 4,5 mln zł. Wykonawca – Mosty Warszawa – skończył prace w grudniu. Mimo to wejście na kładkę jest wciąż zamknięte.
– Trwają procedury odbiorów. Powinny się skończyć w tym tygodniu – mówi rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich Urszula Nelken.
Catering nad jezdnią?
Kładkę muszą dopuścić do użytkowania np. nadzór budowlany, straż pożarna i sanepid. Nieoficjalnie drogowcy przyznają, że procedura jest zbyt skomplikowana i „piętrowa”. Dziwią się, czemu obiekt drogowy podlega takim samym procedurom co budynek.
– Dużo uwagi poświęcamy np. odbiorom sanepidu. Tego wymaga od nas prawo budowlane. Ale czy na tej kładce będziemy serwowali posiłki? – pytają nieoficjalnie.
Dlaczego kładka jest wciąż zamknięta? Brakuje przyłącza elektrycznego do napędu wind. Jak usłyszeliśmy, wykonawca dopiero złożył w tej sprawie dokumenty do STOEN. A jeśli windy nie działają, nie można zlikwidować tymczasowych świateł, które wstrzymują ruch w al. Niepodległości pod kładką. Stanie się to zapewne za tydzień.
Podobny problem mają drogowcy z kładką nad Czerniakowską przy ul. Hołówki. Dopiero dziś powiatowy nadzór budowlany ma wydać pozwolenie na użytkowanie. Sprawa opóźniła się z dwóch powodów: braku energii dla wind i urlopu jednej z urzędniczek. Dlatego wciąż nie można zlikwidować tymczasowych świateł na Czerniakowskiej.
Czekaj kładka latka
W tym roku ZDM chce wydać na remonty kładek rekordowe 42 mln zł. Ogłosił przetarg na sześć: nad ul. Wawelską przy stacji Orlenu, Puławską przy Jagielskiej, Płowiecką przy Edisona, Grochowską przy Garwolińskiej, Żwirki i Wigury przy 1 Sierpnia, Ostrobramską przy Poligonowej.
W osobnym przetargu naprawią kładkę nad Jagiellońską przy Wyższej Szkole im. Leona Koźmińskiego. Ten obiekt jest zamknięty od ośmiu miesięcy, ale prace się nie zaczęły. Nie ma projektu. Studenci biegają po rozsypującej się kładce „nielegalnie”.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.