Etnograficzne po nowemu
Budowa pierwszego w Polsce Muzeum dla Dzieci, remont sali kinowej, podziemny magazyn zbiorów – Muzeum Etnograficzne przejdzie gruntowną metamorfozę.
W zaniedbywanym przez lata budynku przy Kredytowej remont zbliża się wielkimi krokami.
Szklane drzwi i winda
Zmiany szykują się na parterze gmachu. Już w maju ruszy odnawianie sali kinowej. Następnie w jednym z aneksów dziedzińca zacznie się budowa nowego magazynu muzealnych zbiorów, a nad nim: nowej sali ekspozycji czasowych. W gmachu stworzony zostanie także system wentylacji. – Jednocześnie budynek dostosujemy do potrzeb osób niepełnosprawnych – zapowiada dr Adam Czyżewski, dyrektor Państwowego Muzeum Etnograficznego. Na miejscu obecnej recepcji, między dwoma filarami, pojawi się winda. Poza tym po remoncie osoby poruszające się na wózkach będą wjeżdżać do budynku z poziomu chodnika. Dodatkowo w przyszłości zachęcać do odwiedzenia muzeum mają szklane drzwi.
Parterowe pomieszczenie, które do niedawna działało jako magazyn tkanin, zostało prowizorycznie zaadaptowane. Z czasem powstanie tu antresola.
Sala z 300 mkw., które ma w tej chwili, zwiększy swoją powierzchnię dwukrotnie.
Natomiast na pierwszym piętrze muzeum zostanie stworzona biblioteka z czytelnią i magazynami.
Wreszcie kompleksowej modernizacji doczekają się nieczynne dziś pracownie konserwatorskie. W tej chwili działa jedynie prewencja konserwatorska. Planowana jest wymiana w pokojach stolarki drzwiowej i okiennej. Pojawią się wentylatory, które są warunkiem funkcjonowania takich pracowni. Remont w muzeum potrwa około półtora roku. Inwestycja powinna zostać zakończona w połowie 2012 r. Dyrekcja podkreśla, że szczegółowy harmonogram prac będzie ustalony w momencie, kiedy zostanie rozstrzygnięty przetarg.
– Chciałbym, aby stało się to jak najszybciej. Najlepiej już w marcu – mówi szef muzeum.
Etnografia od podstaw
Drugi etap inwestycji obejmie utworzenie w narożnej części gmachu Muzeum dla Dzieci. Tego typu placówki działają już w Wiedniu (Kindermuseum) i w Holandii (w słynnymTropenmuseum). W Polsce byłaby to nowość. Na dziecięce muzeum złoży się siedem pomieszczeń, w tym sala kuchenna, gdzie najmłodsi będą mogli sami przyrządzić regionalne potrawy.
Na modernizację gmachu potrzeba 20 mln zł. 2/3 tych środków pokryje UE, a pieniądze na zainstalowanie w muzeum wentylacji będą pochodzić z wieloletniego programu inwestycyjnego województwa mazowieckiego.
Remont z konfliktem w tle
Przygotowania do wielkiego remontu to niejedyna sprawa, która zaprząta głowę szefostwu Etnograficznego. Dawni pracownicy muzeum wystosowali do ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego list z prośbą o interwencję w sprawie kryzysu w tej instytucji.
Byłych pracowników niepokoi m.in. oferta wystawiennicza muzeum. Uważają, że jest znacznie uboższa niż przed laty. – To nieprawda. Rocznie robimy około 15 wystaw. Ale wiele z nich kierujemy do młodszych odbiorców. Stąd być może niezrozumienie ze strony niektórych dawnych pracowników muzeum – odpiera zarzuty dyrektor Czyżewski.
Pod apelem podpisały się 22 osoby. – Są to pracownicy, którzy odeszli na emeryturę w latach 80. i 90. Inni z kolei pracowali u nas niedawno, ale bardzo krótko – wtóruje wicedyrektor Etnograficznego Małgorzata Orlewicz.
Wszystkie z tych osób łączy niezadowolenie ze zmian, które dokonują się w muzeum. – Tego typu zarzuty są stawiane większości dyrektorów placówek muzealnych, którzy dokonują zmian i modernizacji – mówi spokojnie Adam Czyżewski.
Czy zapowiada się powtórka głośnego konfliktu pracowników Muzeum Narodowego z dyrektorem Piotrem Piotrowskim? – Nie. Awantura w Narodowym wybuchła, gdy pracownicy muzeum zbuntowali się przeciwko nowemu dyrektorowi – uważa szef Etnograficznego. – W naszym przypadku zmian nie popierają byli pracownicy – zaznacza. I dodaje: – Zaryzykuję stwierdzenie, że znaczna większość obecnych pracowników popiera te zmiany.
Już w najbliższą środę, 2 marca, Muzeum Etnograficzne pokaże wystawę pt. „Mapuche: Ziarno Chile”. Ekspozycja pojawi się pierwszy raz w Europie i przybliży świat Indian Mapuche.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.