Wiosenne hulanie

Rolki, hulajnoga czy może deskorolka? Wszystko zależy od upodobań i temperamentu. Radzimy, jakie kółka wybrać, by sprawiły nam najwięcej frajdy.

Do miejskiej rekreacji każde z nich nadaje się doskonale. Zanim jednak zdecydujemy się na ich kupno, trzeźwo oceńmy swoje umiejętności i sprawność fizyczną.

Wrotkarskie ABC

Wśród dzieci i młodzieży wciąż popularne są rolki.

– Maluchom wybierajmy te fasony, których podeszwę można powiększyć nawet o trzy, cztery rozmiary – radzi Piotr Jóźwikowski ze sklepu Go Sport w Promenadzie.

Ale nie tylko najmłodsi uczą się jeździć. Coraz częściej po buty z kółkami sięgają również ich rodzice. A nawet dziadkowie. Na co powinni zwracać uwagę, kupując sprzęt? Przede wszystkim na kółka i łożyska, które regulują prędkość jazdy.

– Do nauki najlepsze są rolki z czterema średniej wielkości kółkami. Są bezpieczne, bo na nich się nie rozpędzimy – zaznaczają sprzedawcy.

Modele z małymi i twardymi kołami zarezerwowane są dla tych, którzy jazdę mają już opanowaną i mogą poszaleć, rozwijając prędkość nawet do 50 km/h.

W rolkach duże znaczenie ma też szyna, do której przymocowany jest but. Te tytanowo-aluminiowe są mniej wytrzymałe, ale lepiej amortyzują wstrząsy, co ma istotne znaczenie podczas jazdy po ścieżkach rowerowych ułożonych z kostki Bauma. Mocniejsze od nich są szyny kompozytowe, ale te już nie tłumią dobrze drgań.

O komforcie jazdy decyduje jednak but. Zatem warto, kupując rolki, poświęcić trochę czasu i wybrać właściwy rozmiar.

– Mierzymy je tak jak łyżwy. Najlepiej włożyć na stopę grubszą skarpetę. But nie może nas uciskać ani uwierać – podkreślają fachowcy.

W rolkach bardzo ważny jest hamulec. Wybierając konkretny model, zwróćmy uwagę, do którego buta jest on przymocowany. Powinien być na tej nodze, którą będziemy hamować. Jak to sprawdzić?

– Wystarczy zobaczyć, którą nogą kopiemy piłkę. Jeśli prawą, to również prawą będziemy się zatrzymywać – wyjaśnia Piotr Jóźwikowski. Koszt rolek waha się od 120 zł do 1 tys. zł.

Hulajnogą w świat

Na wiosenny spacer cała rodzina może wybrać się na... hulajnogach. Tym bardziej że jazda na nich nie jest tak skomplikowana jak na rolkach. W sklepach dostępne są dwukołowe modele dla dorosłych i trzykołowe (stabilniejsze) dla dzieci.

Jak dopasować odpowiedni dla siebie model? Hulajnogę dobieramy do wzrostu i wagi użytkownika. Warto zwrócić też uwagę na stopień regulacji wysokości kierownicy.

Komfort i bezpieczeństwo jazdy zapewni antypoślizgowa nakładka na podeście hulajnogi. Znaczenie ma też to, z jakiego materiału wykonany jest konkretny model. Od plastikowych bardziej wytrzymałe są pojazdy zbudowane ze stopu aluminium.

Wybierając model dla dziecka, warto zwrócić uwagę na kauczukowe kółka, które amortyzują wstrząsy i nie hałasują podczas jazdy. A miękkie, wyłożone wchłaniającym wilgoć tworzywem rączki sprawią, że znacznie wzrośnie komfort jazdy. Koszt hulajnogi dla dorosłych to 150 – 300 zł. Za sprzęt dla maluchów zapłacimy od 65 do 130 zł.

Na rynku dostępne są również tzw. trikke. To większe, trzykołowe hulajnogi dla dorosłych. Pojazd wprawiamy w ruch, balansując ciałem. – Wystarczy raz się odepchnąć i już możemy jechać – zapewnia sprzedawca z Go Sport. Koszt to 1 – 1,5 tys. zł.

Deska na kółkach

Swoich zwolenników mają wciąż deskorolki. I choć nie są już tak popularne jak przed laty, to ciągle jeszcze są chętni do nauki.

Początkujący powinni zdecydować się na kupno szerszej deski (17 – 22 cm) z większymi kółkami. Taki model zapewnia dobrą przyczepność do podłoża i stabilność podczas jazdy.