Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Powitanie wiosny w pałacu

Włodzimierz Liksza 22-03-2009, ostatnia aktualizacja 23-03-2009 08:20

W odległej od Warszawy o przeszło 100 km Sterdyni na Spacerze z Syrenką żegnaliśmy zimę. Popłynęła Buczynką do Bugu.

W pamięci zwiedzających na długo pozostaną nietypowe sale konferencyjne
autor: Magda Starowieyska
źródło: Fotorzepa
W pamięci zwiedzających na długo pozostaną nietypowe sale konferencyjne
Po zwiedzaniu pałacu wyprawa ruszyła na topienie marzanny
autor: Magda Starowieyska
źródło: Fotorzepa
Po zwiedzaniu pałacu wyprawa ruszyła na topienie marzanny

Imponujące wrażenie na zwiedzających pałac Ossolińskich sprawiają obiekty zaadaptowane na profesjonalne Centrum Konferencyjne ze stylową bazą gastronomiczno-noclegową.

Harmonijnie udało się tu połączyć historię ze współczesnością i komfort z elegancją.

W głównym budynku zespołu mieszczą się cztery apartamenty, cztery pokoje hotelowe i sale konferencyjne z piękną polichromią z 1806 r. Wydobyte spod tynku podczas ostatnich prac konserwacyjno-adaptacyjnych prace przypisywane są Janowi Bogumiłowi Plerschowi (1732 – 1817), malarzowi zatrudnionemu na dworze naszego ostatniego króla. Styl i wzory przypominają freski z Pałacu Myślewickiego, Zamku Królewskiego w Warszawie i pałacu Na Wodzie w Łazienkach. Uzupełnieniem wnętrz są repliki znanych obrazów i odpowiednio dobrane meble.

Dodatkową atrakcją zwiedzania pałacu była projekcja filmu „O pałacowym Centrum Konferencyjnym w pałacu Ossolińskich“, przedstawiającego historię majątku. Jego pierwszym właścicielem był Piotr Kiszka herbu Dąbrowa. Po nim Sterdyń dziedziczyło wiele znakomitych rodów. Po II wojnie światowej w pałacu mieściły się gimnazjum, ośrodek zdrowia i izba porodowa. Dlatego też niektórzy mieszkańcy jako miejsce swego urodzenia podają pałac w Sterdyni. W podziemiach pałacu znajduje się zaciszna miodopitnia.

Po parku i budynkach pałacowego centrum oprowadzała dyr. Agnieszka Trzaskoma, która przygotowała specjalnie dla spacerowiczów kukłę marzanny, którą utopiliśmy w płynącej nieopodal Buczynce.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane