W stolicy czuć już magię świąt

Świąteczna iluminacja jest coraz dłuższa. Uroczyście zapłonie w sobotę.

Godziny dzielą nas od uruchomienia świątecznego oświetlenia na Trakcie Królewskim. Uroczystość będzie skromniejsza niż w poprzednich latach. Miasto wciąż walczy o ślizgawkę na Rynku Starego Miasta.

Montowanie świątecznych ozdób na Krakowskim Przedmieściu, Nowym Świecie i Belwederskiej zaczęło się już na początku listopada. Na ulicznych latarniach pojawiły się świecące „parasolki", na chodnikach stanęły ozdoby, a na pl. Zamkowym jak co roku gigantyczna choinka.

Większość to część ubiegłorocznej iluminacji, ale co roku dodawane są nowe elementy. – Chcemy w ten sposób zaskakiwać warszawiaków – mówi Karolina Gałecka, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich.

Tegoroczna iluminacja składa się z 1,5 mln diod. Jest nieco dłuższa niż przed rokiem. Dochodzi do ulicy Powsińskiej, wcześniej kończyła się przy Gagarina.

Ludzie lubią święta

Uroczyste odpalenie świątecznych światełek nastąpi w sobotę o godz. 17. Mają być Mikołaj i elfy, które pomogą w rozświetleniu 27-metrowej choinki. Podczas imprezy nie będzie koncertu gwiazd jak w latach poprzednich. Wystąpi jedynie zespół muzyczno-taneczny ze Stołecznego Centrum Edukacji Kulturalnej.

Razem z traktem zabłyśnie też ul. Emilii Plater wraz z pl. Grzybowskim, skrzyżowanie Górczewskiej i Powstańców Śląskich, Ząbkowska czy Francuska.

Świąteczna iluminacja jest też na Ursynowie. Świeci się wzdłuż al. KEN od skrzyżowania z ulicami Surowieckiego i Beli Bartoka do skrzyżowania z ul. Wąwozową, a od piątku pojawi się także w parku im. Jana Pawła II. Na 23 lampach parkowych zawieszane są tam ozdoby świetlne w kształcie gwiazd i dzwonków. Park oświetlają też cztery sztuki lambrekinów o długości 8 m każdy, a cały plac wokół fontanny sople o długości około 200 metrów. Oświetlone zostaną 23 drzewa.

Montaż, demontaż, konserwacja i magazynowanie iluminacje kosztuje miasto ok. 3,1 mln złotych. – Diody w iluminacji są tanie w użytkowaniu. Godzina oświetlenia to koszt kilkunastu złotych – zapewnia Agnieszka Kłąb, rzecznik stołecznego ratusza.

Czy w czasach kryzysu miasto powinno wydawać pieniądze na takie rzeczy jak iluminacje?

– Dla wielu osób, zwłaszcza z klasy średniej, ma ona znacznie, chcą, by Warszawa wyglądała schludnie i ładnie na święta – uważa Joanna Erbel, socjolożka i miejska aktywistka. Dodaje, że zawsze też będą się rodzić pytania o koszta. 
– Jeśli iluminacja jest droga, to część osób będzie pytać, czy miasto na to stać, czy nie lepiej przeznaczyć te pieniądze na pilniejsze potrzeby, jak choćby stołówki szkolne 
– tłumaczy.

Kłopot z lodowiskiem

W tym roku na Rynku Starego Miasta nie ma świątecznego kiermaszu, podczas którego sprzedawano przysmaki regionalne. Wcześniej ten teren zarezerwowano na lodowisko. Mieli je zorganizować okoliczni restauratorzy przy pomocy sponsorów. Jednak tych zabrakło. Dlatego plany spaliły na panewce. Natomiast kiermasz – a ściślej kilkanaście drewnianych budek – ustawiono przy Dworcu Centralnym od strony Emilii Plater. Pasażerowie kolei z ważnym biletem mogą tam zrobić zakupy z 10-procentowym rabatem.

Miasto postanowiło zawalczyć jednak o świąteczne ożywienie Rynku Starego Miasta. Razem z ośrodkiem sportu chcą, by powstała tam ślizgawka. Jej uruchomienie zaplanowano na połowę grudnia.

– Jesteśmy na dobrej drodze – zapewniają urzędnicy.

Swój jarmark świąteczny będzie miał także Ursynów. Wystartuje w przyszłą sobotę na placu przed kościołem Wniebowstąpienia Pańskiego. Będą się tam odbywały także koncerty.