Turako fioletowy z praskiego gniazda
Tak nazywa się ptak, który po raz pierwszy w historii polskich zwierzyńców wykluł się w Warszawie.
To wielki sukces hodowlany Andrzeja Kruszewicza, wieloletniego szefa ptasiego azylu. Turako nazywa się fioletowy, ale to mylące. W rzeczywistości jest bardzo kolorowy: upierzenie na głowie ma czerwone, dziób żółty, pióra wpadają w różne odcienie granatu.
– To ptak, który po kąpieli w wodzie zostawia wielobarwny ślad. To pozostałości barwnika ze skrzydeł – mówi Andrzej Kruszewicz, który od ośmiu lat prowadzi europejski program rozrodczy tego gatunku.
Ptak wykluł się miesiąc temu, lecz przez cały czas chował się w gnieździe. Dopiero kilka dni temu wyfrunął w hali wolnego lotu ptaszarni. Ciężko go wypatrzyć, bo turako pokazuje się o określonych porach: w godzinach 8 – 9 i 17 – 18.
– Wtedy w hali nie ma ludzi i jest spokojnie. Dlatego turako może sobie pofruwać – tłumaczy Kruszewicz. Dodaje, że i tak trzeba cierpliwie czekać, aż młody turako pokaże się w locie.
Sensacyjny sukces hodowlany dało Kruszewiczowi wypożyczenie z płockiego zoo młodego samczyka. Co prawda, był już on od jakiegoś czasu w Warszawie, ale z żyjącą od wielu lat w stołecznym zwierzyńcu samicą nie doczekał się potomstwa. Dlatego doktor sprowadził ze Szwajcarii młodą samiczkę turako. I dopiero wtedy ptaszki przypadły sobie do gustu.– To gatunek bardzo widowiskowy. Żyją w Afryce, żywią się owocami, kiedyś mówiło się na turako bananowce – dodaje Kruszewicz.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.