Skontrolują pracę kierowców ratusza
Inspektorzy Mazowieckiej Inspekcji Pracy przeprowadzą kontrolę w urzędzie miasta. To reakcja na nasz tekst „Prywatne jazdy ratusza” – Decyzja już zapadła – mówi Janusz Niedziółka, mazowiecki inspektor pracy. – Nasi kontrolerzy sprawdzą czas pracy oraz liczbę nadgodzin kierowców zatrudnionych w urzędzie miasta – wyjaśnia.
We wczorajszym wydaniu opisaliśmy, jak urzędnicy wykorzystują służbowe samochody do celów prywatnych. Dyrektor Biura Informatyki Szymon Krupa wysyłał wóz z kierowcą po żonę, dyrektor Biura Geodezji Tomasz Myśliński jeździł służbowym autem do Legionowa.
Ujawniliśmy też dużą liczbę godzin nadliczbowych miejskich kierowców. Rekordziści mieli ich nawet po ok. 150 miesięcznie. Jak ustaliliśmy, musieli pracować codziennie nawet po 16 godzin. Tymczasem – zgodnie z prawem zawodowi kierowcy mogą prowadzić pojazd maksymalnie przez dziewięć godzin dziennie i mieć 11-godzinną przerwę w pracy.
Tomasz Andryszczyk, rzecznik prasowy urzędu miasta, twierdził w naszym tekście, że opisane nadużycia to pojedyncze przypadki.
– Biuro Kadr i Szkoleń już poprosiło wszystkie osoby opisane w artykule o złożenie wyjaśnień na piśmie. Mają na to czas do końca tygodnia. Potem będziemy to analizować i ewentualnie wyciągać konsekwencje – mówi Andryszczyk.
Jednak eksperci z Transparency International uważają, że kontrola to za mało.
– Oprócz procedur i odpowiedniego nadzoru najwyższy czas wprowadzić okresowe szkolenia z etyki i obowiązujących standardów moralnych dla osób na kierowniczych stanowiskach – mówi Anna Urbańska z TI. – Inaczej urzędnicy będą wciąż powielali takie naganne zachowania. Bo przecież standardy i przykłady płyną z góry.
Urbańska sugeruje też, by na stronach internetowych urzędu miasta umieszczono szczegółowy raport pokontrolny oraz koszty wykorzystania samochodów służbowych. —Piotr Szymaniak
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.