Miłość, koza, prowokacja
„Koza, albo kim jest Sylwia?”, dramat Edwarda Albeego, reż. Kasia Adamik, Olga Chajdas, wyk. Maria Seweryn, Piotr Machalica, Och-Teatr, ul. Grójecka 65, bilety: 20 – 50 zł, rezerwacje: tel. 22 622 21 32, premiera: niedziela (19.09.), spektakle: poniedziałek (20.09.), godz. 19.
Kasia Adamik, znana do tej pory przede wszystkim jako reżyserka filmowa, debiutuje na scenie teatralnej. Wspólnie z Olgą Chajdas przygotowała w Och-Teatrze premierę sztuki Edwarda Albeego.
„Koza albo kim jest Sylwia?” będzie w Polsce prapremierowym wystawieniem sztuki Albeego napisanej dziesięć lat temu i wystawionej pierwszy raz na Broadwayu w John Golden Theatre. Amerykański dramaturg opowiada w niej historię kryzysu ustabilizowanego małżeństwa z dobrze sytuowanej klasy średniej.
Z kulturą na Ty - Poleć swoje wydarzenie kulturalne!
Martin jest uznanym architektem, właśnie otrzymał Nagrodę Pritzkera oraz wygrał konkurs na projekt miasta przyszłości. Tworzy udany związek ze Stevie, mają nastoletniego syna Billa. Ten pozorny stan szczęścia runie, kiedy Martin w dniu 50. urodzin wyzna prawdę o swoim uczuciu do kozy Sylwii. Tolerancja jego rodziny i najlepszego przyjaciela zostanie wystawiona w tym momencie na ciężką próbę.
– Albee prowokuje odbiorcę, pokazując aberrację, której jednak nie ocenia – mówi Kasia Adamik. – Obnaża mechanizm zdrady w rodzinie pozornie bardzo liberalnej i otwartej, pokazując, że w gruncie rzeczy tkwi ona w jeszcze większej hipokryzji, niż jej się wydaje.
Reżyserka zaznacza, że autor prowokuje też samym sposobem przedstawienia zasadniczego tematu. Bo mimo że pisze o sprawach przerażających, jest to jednocześnie niesłychanie śmieszne i daje aktorom możliwość zbudowania bardzo intensywnych relacji między sobą.
– Bohaterowie doprowadzeni zostają do stanu ekstremalnego, w którym robi się rzeczy absurdalne, choć pełne życiowej prawdy – mówi Adamik. – Bardzo podoba mi się balansowanie tego tekstu między śmiesznością a powagą. Mam nadzieję, że nie uda nam się go zepsuć i powstanie przedstawienie, które spodoba się również widzom.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.