Wszyscy przeciwko wieży w parku
Rzadko władzom Warszawy udaje się tak zjednoczyć prawicę i lewicę w stołecznym samorządzie! PiS i SLD jednoznacznie krytykują pomysł postawienia wieżowca w parku Świętokrzyskim.
Wypowiedź prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz na łamach „ŻW” o planach sprzedaży części parku Świętokrzyskiego od strony ul. Emilii Plater pod zabudowę wywołała falę oburzenia. Prezydent chce w ten sposób zasilić kasę miasta. Na terenie, gdzie dziś rosną drzewa, stanąłby więc kolejny wieżowiec.
Pomysł jednoznacznie krytykuje środowisko architektów i urbanistów. Do naszej redakcji spływają coraz ostrzejsze komentarze czytelników.
Radni mówią „nie”
Wczoraj zapytaliśmy o opinię samorządowców. To oni będą ostatecznie decydować, czy plan zagospodarowania ścisłego centrum powinien dopuścić wycięcie drzew i likwidację zieleni na rzecz kolejnego budynku.– Bardzo łatwo jest wyciąć kilka drzew ot tak, ale nowe na betonie już nie urosną, więc szanujmy to, co mamy. Nie możemy zabetonować całego miasta! – twierdzi szef klubu Lewicy w Radzie Warszawy Tomasz Sybilski. Przyznaje, że od pomysłu urzędników do realizacji jeszcze daleka droga.Na razie między lewicą a koalicjantem – PO – nie było dyskusji na ten temat. Dziś jednak SLD mówi zdecydowane „nie” pomysłowi budowy wieżowca w parku Świętokrzyskim. Bez ich głosów Platforma nie jest w stanie przeforsować zmian w planie zagospodarowania.
Równie jednoznacznie wypowiada się opozycyjne PiS. – Często ironizowaliśmy, że Platforma patrzy na miasto wyłącznie jako na grunt pod deweloperkę. Gotowa jest zabudować najmniejszy skrawek Warszawy, a resztę wyrzucić na obrzeża – stwierdza radny Maciej Maciejowski. – Były głosy, by zamiast Centrum Nauki Kopernik na Powiślu budować apartamenty, zamiast Technoparku na Siekierkach – biura i mieszkania, Stadion Narodowy do Łomianek, a zamiast boisk – znów deweloperka. Teraz słyszymy o wieżowcu w parku. To, niestety, kolejny argument do naszej tezy.
Ludzie listy piszą
List otwarty do ratusza w sprawie zabudowy parku przy PKiN przesłali Zieloni 2004. „Stanowczo protestujemy! Park Świętokrzyski jest jednym z ostatnich miejsc zielonych w centrum miasta. Chcemy drzew, a nie kolejnych wieżowców” – napisali Zieloni 2004. „Niepokoi nas postawa władz Warszawy, kierujących się tylko logiką zysku. Miasto naprawdę nie musi czerpać dochodów kosztem zielonych miejsc!“ – piszą dalej.
„Pieniędzy miasto winno szukać gdzie indziej. W parkingach podziemnych, prywatyzacji spółek, wynajmowaniu pustostanów i ograniczaniu biurokracji” – to fragment innego listu do pani prezydent, jaki dotarł do „ŻW”.
Autorem jest Marek Zbiec z Urban Planning. Przytacza kontrastowy przykład z zagranicy. – Władze Sydney zdecydowały ostatnio, że centrum wystawiennicze położone dziś w centrum miasta będzie przeniesione dalej, a na jego miejscu powstanie park, bo to przyniesie wyższą jakość życia mieszkańcom. Czy my musimy iść w dokładnie odwrotnym kierunku?
Obywatele się podpisują
Już wkrótce każdy zainteresowany losem parku będzie mógł się wypowiedzieć. Stowarzyszenie Obywatele dla Warszawy, monitorujące działania stołecznego samorządu, rozpoczyna akcję zbierania podpisów pod petycją o zaniechanie planów sprzedaży gruntu w parku.
– Park Świętokrzyski tak wrósł w tradycję miasta, że nie wolno go niszczyć, a wręcz odwrotnie – zagospodarować tak, by stał się naprawdę przyjemnym miejscem spaceru lub odpoczynku na ławce – stwierdza Maciej Białecki ze stowarzyszenia.
Dziś o godz. 14 Obywatele organizują w parku przy mównicy hyde parku konferencję na ten temat.
Rozpoczynamy dyskusję o zabudowie Parku Świętokrzyskiego: jesteś za czy przeciw?
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.