Odradza się gang piaseczyński
Czterech gangsterów z odradzającej się grupy piaseczyńskiej zatrzymali antyterroryści Centralnego Biura Śledczego. Bandyci wymuszali haracz od tirówek.
Uzbrojeni po zęby funkcjonariusze zablokowali terenowy samochód jadący leśną ulicą w okolicach Raszyna. Policjanci rzucili wiązkę granatów hukowych, aby oszołomić kierowcę i pasażera. Chwilę potem obydwaj leżeli skuci, a funkcjonariusze w kominiarkach stali z wycelowanymi w nich karabinami.
Zatrzymani to Łukasz W. ps. Arab oraz Kamil B. Chwilę wcześniej pod Sękocinem odebrali oni haracz od tirówek. W aucie bandytów kryminalni znaleźli nie tylko pieniądze, ale także pistolet na metalowe strzały.W tym samym czasie w warszawskich mieszkaniach CBŚ zatrzymało Krzysztofa G. ps. Gali oraz Mirosława K. ps. Miras. Znaleziono u nich rewolwer i kamizelkę kuloodporną.
Zdaniem policji to Gali jest odpowiedzialny za kierowanie grupą, która ściągała haracze od prostytutek stojących na drogach w okolicach Nadarzyna i Sękocina.
Tygodniowo każda z nich miała płacić bandytom 400 – 500 zł. Niepokorne kobiety były bite, grożono im, że zostaną sprzedane bułgarskim sutenerom. Jedną z nich przestępcy porwali i uwolnili dopiero wtedy, gdy zapłaciła tysiąc euro.
– Zatrzymani są członkami tzw. gangu piaseczyńskiego. Grupa trudni się nie tylko sutenerstwem, ale także handlem narkotykami, wymuszeniami i porwaniami – mówi stołeczny policjant. Wpływy bandytów sięgają od granic Warszawy po Konstancin i Tarczyn.
Na wolności został jeszcze inny lider grupy – Ryszard R. To właśnie on wraz ze swoim bratem Robertem ps. Plastek stworzyli niemal dziesięć lat temu gang piaseczyński. Robert został zastrzelony w siłowni w Piasecznie w czerwcu 2001 roku. Tamtejsi bandyci współpracowali wtedy z przestępcami z Nowego Dworu Maz. – odpowiedzialnymi za podłożenie w 2000 r. bomby pod nowodworski pub.W eksplozji zginęły wówczas cztery osoby.
Jak głosi miejscowa fama, bracia R. kilka lat temu w biały dzień zamknęli na kłódkę drzwi do miejscowego komisariatu, aby przez jakiś czas funkcjonariusze nie mogli patrolować ulic.
Ryszard R. niedawno wyszedł z więzienia. Z naszych informacji wynika, że teraz próbuje odbudować gang z pomocą młodych przestępców. Chce przejąć tereny m.in. po rozbitej miesiąc temu przez CBŚ grupie mokotowskiej.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.