Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Lotnisko czasowo niedostępne

Robert Biskupski 09-01-2013, ostatnia aktualizacja 09-01-2013 02:16

Port w Modlinie przeszedł kontrolę nadzoru budowlanego. Decyzja zakazująca lotów nadal obowiązuje

Opozycyjni radni domagają się dymisji marszałka Adama Struzika (na zdjęciu testuje urządzenia bezpieczeń-stwa na lotnisku w Modlinie)
autor: Michał Cessanis
źródło: Rzeczpospolita
Opozycyjni radni domagają się dymisji marszałka Adama Struzika (na zdjęciu testuje urządzenia bezpieczeń-stwa na lotnisku w Modlinie)

Wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego przeprowadził wczoraj  kontrolę na lotnisku w podwarszawskim Modlinie. Od 22 grudnia ze względów bezpieczeństwa zamknięta jest tam część pasa startowego, przez co samoloty tanich linii lotniczych przeniosły się na Lotnisko Chopina na stołecznym Okęciu.

Początkowo zapowiadano, że do 27 grudnia, później – że do 8 stycznia. Żaden z tych terminów nie został dotrzymany. – Cały czas w mocy jest decyzja nakazująca naprawę pasa startowego i zakazująca jego użytkowania – mówi wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego Jaromir Grabowski. – Nasze zalecenia zostały wykonane jedynie w części, choć te prace podniosły stan bezpieczeństwa na lotnisku.

Jakie są szanse na to, że samoloty wrócą w najbliższym czasie do Modlina? – Czekamy na ekspertyzę Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych – mówi Jaromir Grabowski. – Jeśli się okaże, że samoloty mogą bezpiecznie startować i lądować, rozważymy możliwość uchylenia zakazu użytkowania obiektu. Jednak mimo to wszystkie prace muszą zostać wykonane.

Na opinię instytutu trzeba będzie poczekać co najmniej tydzień.

– Będziemy czekać – zapewnia doradca zarządu portu w Modlinie Edyta Mikołajczyk. – Najważniejsze jest bezpieczeństwo pasażerów. Trzeba też pamiętać, że lotnisko odniosło wielki sukces, w ciągu 5 miesięcy obsłużyło 900 tys. pasażerów. Daje też pracę ok. 800 osobom. Dlatego będziemy chcieli jak najszybciej usunąć usterki, by można było wznowić loty.

Sytuacją oburzeni są radni sejmiku mazowieckiego. – To kompromitacja urzędu marszałkowskiego – mówi szef klubu SLD Grzegorz Pietruczuk. – Na ostatniej sesji wezwałem marszałka Adama Struzika, by podał się honorowo do dymisji, jak marszałek Śląska po zamieszaniu na kolei. Niestety marszałek Struzik nie posłuchał tego wezwania.

Na najbliższej sesji radni chcą powołać komisję śledczą ds. portu lotniczego w Modlinie. – Chcemy się dowiedzieć, jak to możliwe, że była ekspertyza mówiąca, że pas nie nadaje się do użytku, a mimo to otwarto lotnisko, co się obecnie dzieje z tym pasem, dlaczego nadal nie ma systemu ILS naprowadzającego samoloty i co z łącznikiem na lotnisko, który miał być otwarty razem z obiektem, a powstanie najwcześniej za trzy lata. Niestety odpowiedzialność się rozmywa, wszyscy udają, że sprawy tej wpadki ich nie dotyczą – mówi Pietruczuk.

W sprawie lotniska w Modlinie oświadczenie wydał też urząd marszałkowski. „Zarząd Województwa Mazowieckiego – jako mniejszościowy udziałowiec w spółce – na bieżąco monitoruje sytuację na lotnisku. Obecnie kwestią priorytetową jest usunięcie usterek w celu ponownego uruchomienia portu" – napisano w oświadczeniu.

Jak tłumaczą władze Mazowsza, każdy z udziałowców deleguje do rady nadzorczej spółki swoich przedstawicieli. Samorząd województwa ma w siedmioosobowej radzie nadzorczej dwóch członków, w tym przewodniczącego rady nadzorczej. Sam zarząd województwa nie ma prawa do odwoływania czy powoływania członków zarządu spółki. Takie uprawnienia spoczywają na radzie nadzorczej. Nie ma także możliwości kontrolowania bieżącej działalności spółki.

Życie Warszawy

Najczęściej czytane