Szybka kolej: nie tędy droga
Mieszkańcy i władze samorządowe trzech podwarszawskich gmin protestują przeciwko planom budowy Kolei Dużych Prędkości. – Jeżeli będzie trzeba, zablokujemy tory. Nie dopuścimy, aby PKP zrujnowały nam życie – mówią przedstawiciele komitetu protestacyjnego.
Nie jesteśmy przeciwko budowie szybkiej kolei, tylko trasie jej przebiegu – mówi Tomasz Bruzda z miejscowości Duchnice, kilka kilometrów na zachód od stolicy w gminie Ożarów Maz. Jest jednym z twórców społecznego komitetu protestacyjnego „Nie dla KDP przez Duchnice".
– Kolejarze narysowali kreskę na mapie, która przebiega przez mój dom i dom moich sąsiadów. Większość wybudowała domy na kredyt, będziemy je spłacać przez kilkadziesiąt lat. Nie pozwolimy na to, aby kolej zrujnowała nam życie – dodaje.
– Gdy będą nas wywłaszczać, nie zostanie nic innego, jak się podpalić – dramatyzuje jeden z mieszkańców tej miejscowości.
Mowa o linii Kolei Dużych Prędkości, której budowa ma się rozpocząć za trzy lata. Ma połączyć Warszawę z Łodzią i dalej – rozwidlając się – z Wrocławiem i Poznaniem (przyjmie kształt litery „Y"). Do tego celu trzeba wybudować 450 km torów pozwalających na jazdę z prędkością 350 km.
Jednogłośny sprzeciw
Stowarzyszenie ma już kilkudziesięciu członków. Swój komitet protestacyjny zakładają też mieszkańcy Błonia. – Jeżeli będzie taka konieczność, zablokujemy tory – dodaje Bruzda.
Protestują też mieszkańcy i władze gmin Ożarów Mazowiecki, Błonie i Baranów, przez które także będzie przebiegać nowa linia. Wspólnie próbują wpłynąć na zmianę przebiegu KDP, pisząc listy zarówno do PKP PLK, Ministerstwa Infrastruktury, jak i premiera.
– Postanowiliśmy wspólnie działać, bo naszym zdaniem projekt PKP będzie miał fatalne skutki dla mieszkańców – uważa Paweł Kanclerz, burmistrz Ożarowa. Zdaniem samorządowców, KDP dodatkowo podzieli te gminy , spowoduje konieczność wywłaszczenia dziesiątków osób.
– W tej chwili nasze gminy przecina istniejąca linia kolejowa, budowana jest autostrada do Poznania, a teraz zostaniemy poszatkowani przez KDP – zaznacza Zenon Reszka, burmistrz gminy Błonie.
– Linia kolejowa została zaplanowana przez osiedla jednorodzinne – dodaje burmistrz Kanclerz z Ożarowa.
Władze Błonia niebawem zaproponują trzy inne warianty przebiegu linii w okolicach Warszawy. – Naszym zdaniem, tory powinny zostać wybudowane wzdłuż istniejącej linii kolejowej Warszawa – Berlin lub autostrady A2 albo przeprowadzone Centralną Magistralą Kolejową – postuluje Reszka.
Nie tak łatwo wygiąć KDP
W PKP PLK powstały trzy warianty przebiegu „Y". W każdym przebieg trasy na Mazowszu był identyczny. Spółka rekomendowała wariant 1, który jest w uzgodnieniach międzyresortowych. Konsultacje społeczne z mieszkańcami i władzami samorządów odbędą się po zatwierdzeniu wybranego wariantu do realizacji. – Projektując przebieg KDP pod Warszawą, projektanci będą mieli niewielkie pole manewru. Zasadniczy korytarz dla torów jest ustalony, ale będzie możliwa pewna korekta, gdy będziemy pracować na mapach z dokładnym podziałem geodezyjnym – zaznacza Robert Kuczyński z centrum KDP w PLK.
Podkreśla też, że tory będą ogrodzone, poprowadzone w wykopie, otoczone ekranami akustycznymi. Nad nimi ma powstać sieć wiaduktów i kładek gwarantujących bezpieczeństwo.
Sens budowy linii dużych prędkości, która ma pochłonąć 20 mld zł, jest tylko wówczas, gdy pociągi będą jeździły z prędkością do 350 km/godz. A tego nie da się osiągnąć przy wielu zakrętach. – Przesunięcie torów w jakimś punkcie o kilometr powoduje zmianę przebiegu linii na odcinku co najmniej 30 km. Dla szybkich pociągów minimalne łuki pozwalające utrzymać wysoką prędkość muszą mieć promień minimum 7,2 km – tłumaczy Robert Kuczyński.
Kolejarze dowodzą też, że poprowadzenie torów KDP wzdłuż istniejących torów de facto jest... droższe. – Tereny przy istniejącej linii należą do najbardziej zurbanizowanych. Koszt wyburzania zabudowań byłby wyższy niż w wariancie KDP po nowym śladzie. Nie unikniemy całkowicie wyburzeń czy wykupów gruntów, jednak właściciele dostaną rekompensaty ustalone na podstawie opinii rzeczoznawców.
Co z mieszkańcami, którzy będą mieli KDP za oknem?
– Nie możemy jednoznacznie stwierdzić, że nie będą im wypłacane rekompensaty za spadek wartości gruntów – mówi Kuczyński.
Budowa torów Kolei Dużych Prędkości (KDP) ma ruszyć w 2014 r. i potrwać do 2020 r. Do tego czasu ma powstać 450 km torów przeznaczonych dla pociągów osiągających prędkość 350 km/godz. Po wybudowaniu linii czas podróży między Warszawą a Łodzią z dwóch godzin ma spaść do 30 minut, do Poznania zamiast w trzy godziny dojedziemy w półtorej, a do Wrocławia w 1 godz. 40 min zamiast obecnych sześciu godzin. Na odcinku warszawskim trasa „Y" rozpoczyna się w okolicach stacji Warszawa Zachodnia.
Poprowadzona jest przez tereny kolejowe, potem wykopem o długości 6,5 km biegnie w stronę drogi ekspresowej S8 i kieruje się w stronę Ożarowa Mazowieckiego. Dalej oddalając się od autostrady A2, przebiega na północ od Skierniewic. KDP ma być najszybszym środkiem transportu (samolot leci krócej, ale sama podróż przez procedury związane z odprawą jest dłuższa). Szacunkowy koszt budowy „Y" to 20 mld zł.
Stanowisko gminy Brwinów:
Sprostowanie nieprawdziwej informacji dotyczącej protestu Brwinowa
W związku z informacją dotyczącą udziału Brwinowa wśród gmin protestujących przeciwko planom budowy Kolei Dużych Prędkości oświadczam, że chociaż budowa takiej trasy nie przyniesie dla gminy Brwinów żadnych korzyści, a jej skutkiem będzie m.in utrudnienie komunikacji między obszarami pozostającymi na północ linii kolejowej, a pozostałymi terenami gminy, to jednak z punktu widzenia dobra gminy Brwinów i jej mieszkańców zaproponowany obecnie wariant przebiegu Kolei Dużych Prędkości jest najkorzystniejszy z możliwych.
Według obecnego wariantu trasa ma przebiegać północnym skrajem gminy Brwinów, m.in. przez tereny sołectw Domaniew, Krosna, Czubin – ale jej linia omija tereny zamieszkałe. Przesunięcie przebiegu na południe w kierunku autostrady A2 spowodowałoby wejście Kolei Dużych Prędkości w zabudowania wsi Domaniew, Moszna, Koszajec: konieczne byłyby wywłaszczenia mieszkańców i wyburzenia. Nie jest możliwe usytuowanie torów dokładnie wzdłuż autostrady, gdyż promień skrętu szybkich pociągów wynosi kilka kilometrów. Tory Kolei Dużych Prędkości w takim wariancie przebiegałyby w sposób niekorzystny dla gminy Brwinów.
Władze gminy Brwinów – w trosce o dobro mieszkańców gminy - nie przyłączają się do protestów innych gmin, zmierzających do zmiany przebiegu trasy Kolei Dużych Prędkości w kierunku południowym.
Podpisano: Z upoważnienia Burmistrza Gminy Brwinów /-/ Zastępca Burmistrza Jacek Janowski
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.