Dobra organizacja, tylko ludzi brak
Na Dworcu Centralnym pełna mobilizacja. Specjalne pociągi przyjeżdżały jednak raczej puste niż pełne.
Na dworcu od rana roiło się od harcerzy. Stali na każdym peronie, co kilkadziesiąt metrów. Nie sposób było ich nie zauważyć. Trzymali duże tabliczki z napisem "Informacja". Służyli mapkami centrum miasta i informacjami.
Równocześnie cały czas z głośników nadawany był komunikat, że komunikacją miejską podróżuje się za darmo.
Przyjechali...
- Jestem w Warszawie trzeci czy czwarty raz, bałam się, że zabłądzę - mówiła Janina Markowska, która przyjechała z Łodzi. - Ale harcerze wszystko mi wytłumaczyli i skierowali we właściwą stronę.
Razem z panią Janiną z pociągu wysiadło około 20 osób. To mało, jak na pociąg zorganizowany specjalnie po to, by dowieźć żałobników na uroczystości. Również skład z Olsztyna nie cieszył się powodzeniem. Do Warszawy przyjechało nim tylko sześć osób. Kilkanaście osób z walizkami wysiadło z pociągu z Przemyśla.
Około 30 osób znalazło się w specjalnym pociągu ze Śląska.
Ci, którzy wysiedli, chwalili dobrą organizację kolejarzy. - Wszystkie informacje o pociągach wyświetlane są na bieżąco na tablicach, nie da się zabłądzić - mówiła Marta Trąba, która czekała na rodzinę z Warmii.
Jedna z niewielu większych grup młodych ludzi z wieńcami i kwiatami przyjechała do Warszawy przed godz. 11 z Katowic.
... i odjechali
Po zakończonej mszy żałobników rozwiozły specjalne pociągi. Pierwsi pasażerowie pojawili się na dworcu już po godz. 15. Tam oczekiwali na swoje połączenia.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.