Z kartą do Wołomina
Od stycznia 2009 r. pasażerowie Kolei Mazowieckich dojadą na miejskim bilecie aż do Wołomina. Władze gminy Kobyłka zgodziły się dopłacać do wspólnego biletu.
Jeszcze tydzień temu stołeczni urzędnicy mówili o „kobyłce trojańskiej“. Sprzeciw władz tej gminy przeciwko współfinansowaniu dojazdów na miejskim bilecie groził, że mieszkańcy kilku miejscowości będą musieli dodatkowo płacić za dojazd do stolicy.
Ostatecznie Zarządowi Transportu Miejskiego i Kolejom Mazowieckim udało się przekonać urzędników. Strefa wspólnego biletu powiększy się więc o stacje: Ossów, Kobyłka, Wołomin, Wołomin Słoneczna i Zagościniec.
Po Nowym Roku z podmiejskich pociągów będzie można korzystać, posługując się także kartą miejską i miejskimi biletami: dobowymi, trzydniowymi i tygodniowymi. Dlatego pasażerowie, którzy będą regularnie dojeżdżać z tych stacji do Warszawy, zaoszczędzą miesięcznie kilkadziesiąt złotych.
Kobyłka i Wołomin to już ostatnie podwarszawskie gminy, które weszły w obszar wspólnego biletu. W sumie od 1 stycznia na podstawie ważnego biletu warszawskiej komunikacji miejskiej będzie można dojechać pociągiem do 69 stacji, w tym m.in. Zalesia Górnego, Sulejówka Miłosnej czy Nieporętu. W pociągach Kolei Mazowieckich będą obowiązywać przy tym takie same zniżki jak w komunikacji miejskiej.
Władze Warszawy chcą, by strefa obowiązywania wspólnego biletu objęła całą stołeczną aglomerację. ZTM zamierza również doprowadzić do tego, by na podstawie biletu można było jeździć autobusami prywatnych przewoźników. W tym celu urzędnicy planują stworzenie sieci linii autobusowych dowożących pasażerów do pociągów.
To jednak pieśń przyszłości, bo samo doprowadzenie do powstania wspólnego biletu w obecnej formie trwało kilkanaście lat. Głównym hamulcowym były PKP, które bały się spadku wpływów z biletów. Dlatego na mocy porozumienia z samorządami i ZTM kolejarze dostaną ponad 13 zł do każdego kilometra przejechanego w strefie wspólnego biletu. Większość kwoty zapłaci Warszawa, ale 30 proc. dołożą pozostałe samorządy. Właśnie wysokość dofinansowania ze strony gmin była najtrudniejszym punktem negocjacji.
Korzyści ze wspólnego biletu mają nie tylko pasażerowie Kolei Mazowieckich dojeżdżający do pracy w stolicy. Tańszy dojazd do centrum komunikacją zbiorową to mniej korków na wylotówkach i mniejsza emisja spalin.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.