Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Mostu nie ma, drwale sobie poszli

Konrad Majszyk 27-01-2009, ostatnia aktualizacja 28-01-2009 15:11

Głośna wycinka drzew pod most Północny była tylko spektaklem dla mediów. Niedawni drwale zlecą prace profesjonalnej firmie.

autor: Jerzy Dudek
źródło: Fotorzepa

To był 30 grudnia ubiegłego roku, dzień przed sylwestrem. Przy skrzyżowaniu Wisłostrady z ul. Pułkową ośmiu drwali ubranych w nowiutkie odblaskowe stroje z furkotem pił spalinowych ruszyło do akcji. Każdy ich ruch śledzili fotoreporterzy i operatorzy telewizyjni. Tego samego dnia w miasto poszedł news: w końcu ruszyła wycinka ponad 3 tys. drzew pod Trasę Mostu Północnego – między Wisłostradą i Modlińską.

...i tyle ich widziano

– Szukałem ostatnio tych drwali kilka razy, nawet z lornetką w ręku – mówi „ŻW“ mieszkaniec Młocin Maciej Sikorski. – Dziwne. Im bardziej patrzyłem, tym bardziej ich nie widziałem. Czy wycinka została odwołana? A może drwale pracują pod osłoną nocy? – podśmiewa się.

Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych zlecił w grudniu wycinkę bez przetargu miejskiemu Zakładowi Remontów i Konserwacji Dróg. Chodziło o to, żeby zdążyć przed rozpoczynającym się w marcu okresem lęgowym ptaków. Tylko jedna dziesiąta drzew to wartościowe gatunki, np. dęby czy kasztanowce. Reszta to topole, którymi ekolodzy się raczej nie interesują.

Podwykonawca od piły

Na wycinkę drzew pod Trasę Mostu Północnego ZMID przeznaczył ok. 1 mln zł. Jak się dowiedzieliśmy, wycinka przerosła możliwości drogowców. Na widok pni o średnicy 1,2 metra uznali, że to robota nie dla nich.– Mam kilku ludzi z uprawnieniami do obsługi pił spalinowych, ale potrzebujemy pomocy specjalistów – przyznaje w rozmowie z „ŻW” dyrektor Zakładu Remontów i Konserwacji Dróg Mirosław Toboła. – Wynajmiemy firmę, która wejdzie w teren najpóźniej w przyszłym tygodniu – zapowiada.

Drogowcy zlecą prace firmie z Lublina, która wykonywała już wycinki pod trasy, m.in. dla Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Czy grudniowy spektakl dla mediów był konieczny?– ZRiKD nie zgłaszał nam żadnych problemów z wycinką – mówi rzeczniczka ZMID Agata Choińska. – Zakład zobowiązał się do wykonania prac przed okresem lęgowym ptaków i to jest dla nas priorytet. Czy zrobią to sami, czy przy pomocy podwykonawcy, to już mniej ważne – twierdzi.

Rozpoczęcie budowy mostu Północnego w 2008 roku obiecał warszawiakom wiceprezydent Jacek Wojciechowicz. Czy to on naciskał na „medialną” wycinkę tuż przed sylwestrem? Wojciechowicz jest na urlopie i nie rozmawia z mediami.

Było parcie na cięcie

Na koniec dobra wiadomość: być może w najbliższy piątek drogowcy otworzą wreszcie oferty w przetargu na wykonawcę mostu Północnego. Inwestycję wstrzymywały procedury przetargowe: oferenci zadali ponad 1350 pytań, na które projektanci i prawnicy odpowiadali – także przez cały miniony weekend.

Szacowany koszt przeprawy między Białołęką i Bielanami to ponad 1,2 mld zł.

To najbardziej pechowa stołeczna inwestycja ostatnich lat. Przygotowania trwają od 2002 r. Zwlekanie z budową mostu Północnego opóźnia remont mostu Grota-Roweckiego.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane