Autobusy się palą? Ratusz kupi nowe
Jelcz linii 713 zapalił się wczoraj na ul. Połczyńskiej. A tego samego dnia MZA odebrały nowe solarisy z systemem samogaszącym.
Pechowy jelcz linii 713 Miejskich Zakładów Autobusowych wyjechał z pętli Cm. Wolski do Ożarowa Mazowieckiego o godz. 19.20. Na przystanku Łęgi na Połczyńskiej – przy Selgrosie – kierowca zatrzymał pojazd.
– Z komory silnika wydobywał się gęsty śmierdzący dym – opowiada Marek Zawadzki ze Starych Babic.
W autobusie jechało 30 – 35 osób. Wszyscy natychmiast wysiedli. Kierowca otworzył tylną klapę. W ciągu pięciu minut dym wywietrzał. Pasażerowie odjechali następnym autobusem.
Ironia losu: wczoraj do Warszawy przyjechało pięć z 20 zamówionych przez MZA przegubowych solarisów urbino 18, które zostały wyposażone w automatyczne gaśnice w komorze silnika.
Do 21 września do zajezdni Stalowa dojadą też zamówione cztery nowe jelcze M121, wyposażone w silniki Iveco, spełniające ekologiczną normę Euro 4. W tej sprawie spółka podpisała umowę z koncernem Polskie Autobusy, w której nie ma jednak mowy o ich wyposażeniu w systemy samogaszące.
MZA rozpisały też w tym tygodniu przetarg na 16 autobusów klasy midi (od 9,5 do 10,5 metra długości). Będą obsługiwały trasy o mniejszym natężeniu ruchu. A w przygotowaniu jest przetarg na kolejnych 75 autobusów (18- i 12-metrowych).
Ostatnia nowinka: w dwóch solarisach MZA na linii 175 funkcjonują w końcu na próbę urządzenia do sprzedaży biletów. Do piątku wieczorem pasażerowie kupili w tych autobusowych biletomatach 220 biletów, głównie jednorazowych.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.