Wyczucie peronów

Tuż po świętach na dwóch stacjach metra i Dworcu Centralnym ruszą testy pasów dla niewidomych – dowiedziało się „ŻW”. W drugiej połowie roku metro ma zostać oznakowane. Czy jednak wszystkie stacje?

źródło: Życie Warszawy

Stacja metra Centrum, 17 września 2008 roku. Niewidomy Filip Zagończyk wpadł pod pociąg metra. Trwa akcja ratunkowa, która wstrząsnęła całym miastem

+zobacz więcej

• Ekrany i bąble w metrze
• Od marca bąble i rowki w metrze
• Filip: Wpadam do tunelu i pociąg nadjeżdża
• Bąble na Centralnym i Kabatach

Próby mają zacząć się ok. 15 kwietnia. Metro Warszawskie i PKP już mają wypukłe pasy, które będą montowane w przejściach podziemnych, obok ruchomych schodów itp. – w pilotażowym etapie jeszcze z dala od peronów.

Grzybki, rowki i linie

Jak usłyszeliśmy, testowane będą dwa rodzaje oznaczeń: wypukłe „grzybki” i „bąble”, które docelowo mają się znaleźć 70 cm od krawędzi peronów oraz linie w posadzce „prowadzące” niewidomego z pociągu do wyjścia na powierzchnię.

Próby na stacjach metra i PKP będzie nadzorowało Centrum Naukowo-Techniczne Kolejnictwa. Badacze chcą sprawdzić reakcje pasażerów. Zbiorą opinie niewidomych. Sprawdzą też, czy zaproponowane wypukłości nie są przeszkodą dla kobiet na szpilkach, dziecięcych wózków itp. Operacja potrwa do końca czerwca.

– W drugiej połowie roku powinny ruszyć prace przy oznakowaniu całej linii albo jej kluczowych stacji. Wszystko zależy od tego, ile pieniędzy znajdzie się na ten cel w budżecie – mówi rzecznik Metra Warszawskiego Krzysztof Malawko.

– Po zakończeniu testów oznaczenia będą pojawiały się na wszystkich nowych i remontowanych peronach kolejowych. Przed Euro 2012 zostaną zainstalowane np. na Dworcu Centralnym – obiecuje rzecznik PKP Michał Wrzosek.

Ułatwienia dla niewidomych wprowadzane są według „szybkiej ścieżki” – dość rzadko spotykanej w zbiurokratyzowanej Polsce. Obiecał ją w lutym wiceminister infrastruktury Juliusz Engelhardt. Jednocześnie w resorcie toczą się prace nad pakietem zmian prawnych potrzebnych dla wyznaczenia wspólnych standardów oznakowania stacji metra i PKP dla niepełnosprawnych (dzisiaj w tej dziedzinie panuje dowolność).

Zmiana w podejściu do niewidomych to efekt tragicznego wypadku studenta dziennikarstwa UW Filipa Zagończyka, który we wrześniu ubiegłego wpadł pod pociąg metra. Na zarejestrowanym przez kamery monitoringu filmie z wypadku widać, jak chwilę wcześniej bez skutku próbował wyczuć krawędź peronu.

Filip ze zmiażdżonymi nogami trafił do szpitala. Leczył się w specjalistycznej klinice w Zurychu. Szwajcarskim chirurgom udało się uratować jedną jego nogę, drugą amputowali. Filip spędzi Wielkanoc w Warszawie. Czeka go długa rehabilitacja. Będzie też musiał uczyć się chodzenia z protezą.

Odkrywanie Ameryki

W dużych miastach zachodnich perony metra i kolei zostały oznakowane pod kątem potrzeb niewidomych w latach 80. ubiegłego wieku. W Wielkiej Brytanii i Belgii są to zatopione w chodniku wypukłe „kulki”, a w Niemczech linie wskazu-jące drogę między peronami a wyjściem ze stacji.

Dodaj swoją opinię