Włosi zbudują metro najtaniej?
Znane są już oferty w powtórzonym przetargu na drugą linię metra pomiędzy rondem Daszyńskiego i Dworcem Wileńskim. Wzięło w nim udział pięć konsorcjów, z których najniższą cenę (4 mld 117 mln zł) zaproponowała włoska firma Astaldi.
Koperty z ofertami otwarte zostały w poniedziałek o godz. 12.30. W tzw. "przetargu nieograniczonym" wzięło udział pięć konsorcjów.
Oprócz najtańszej włoskiej oferty, swoje propozycje złożyły: chińskie konsorcjum China Overseas (4 mld 498 mln złotych), Alpine Bau (5 mld 618 mln zł), Mostostal Warszawa (4 mld 974 mln zł) i hiszpańskia firma Dragados (6 mld 109 mln zł).
Propozycja włoskiej firmy Astaldi to kwota wyższa o blisko pół miliarda od sugerowanej przez miasto. Władze Warszawy przeznaczyły na budowę drugiej linii metra 3 mld 660 mln złotych.
To największy miejski przetarg tej kadencji. Budową stacji Rondo Daszyńskiego, Rondo ONZ, Świętokrzyska, Nowy Świat, Powiśle, Stadion i Dworzec Wileński wraz z siedmiokilometrowym tunelem pod Świętokrzyską, Targową i dnem Wisły interesowało się ponad 20 firm – z Europy, Ameryki Północnej i Azji. Pierwszy przetarg został unieważniony wówczas z powodu astronomicznych cen.
Miejski kosztorys wynosił 2,8 mld zł, ale w czerwcu 2008 roku hiszpańskie, niemieckie i austriackie koncerny budowlane zaproponowały niebotyczne kwoty. Najlepiej została oceniona przez komisję przetargową oferta Mostostalu Warszawa (należy do hiszpańskiej Acciony), która wynosiła 6 mld zł. Nie poznaliśmy za to w ogóle propozycji chińskiego konsorcjum, gdyż zostało z przetargu wykluczone.
Wtedy prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz ściągnęła do stolicy ekspertów z unijnego zespołu doradców Jaspers. Po tygodniach analiz uznali, że ekonomiczna stopa zwrotu tej inwestycji byłaby za niska na dofinansowanie z Brukseli. Innymi słowy: kwota była wzięta z Księżyca, a po jej podpisaniu Warszawa mogłaby nie dostać 900 mln zł dotacji z Unii. Pod koniec lipca przetarg unieważniono.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.