Ważą się losy drugiej linii metra
Wiceprezydent stolicy Jacek Wojciechowicz powiedział dziennikarzom, że w najbliższych dniach zapadnie decyzja w sprawie przetargu na budowę drugiej linii metra. Władze Warszawy zadecydują, czy przetarg unieważnić, czy może jednak zaakceptować.
Wiceprezydent Warszawy zapowiedział, że wkrótce zostanę ukończone ekspertyzy, które pokażą, na ile oferty potencjalnych wykonawców są adekwatne do opłacalności ekonomicznej inwestycji. Ekspertyzy zostały zlecone ze względu na zaproponowane w ofertach wartości przekraczające budżetowe założenia władz stolicy.
Wojciechowicz ocenił, że jeśli przetarg zostanie unieważniony i powtórzony, to nie ma możliwości, aby druga linia metra powstała przed Euro 2012.
Początkowo Ratusz zamierzał przeznaczyć na budowę środkowego odcinka drugiej linii metra niespełna 3 mld. zł. Pierwszy potencjalny wykonawca - Alpine Bau Deutschland AG - zaproponował realizację inwestycji za ok. 5,9 mld. zł. Hiszpański Dragados wyceniło budowę na ok. 6,2 mld. zł. Trzecie konsorcjum, pod przewodnictwem Mostostali Warszawa, zaproponowało koszt rzędu 6 mld. zł.
Dotychczasowe założenia budżetowe (ok. 3 mld zł) oparte były na dogłębnych, specjalistycznych analizach realizowanych we współpracy z zagranicznymi ekspertami. Jednakże owe ekspertyzy pochodzą z roku 2006, a od tego czasu ceny poszły gwałtownie w górę - cena za baryłkę ropy skoczyła w tym czasie kilkukrotnie.
W połowie czerwca prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz zapewniała, że władze stolicy szukają środków na sfinansowanie budowy. Możliwości były wtedy trzy - można by było zmienić Wieloletni Plan Inwestycyjny stolicy (wymagałoby to zgody Rady Miasta), przy dofinansowaniu z budżetu państwa lub ze środków europejskich.
Ta trzecia możliwość - zdaniem Wojciechowicza - mogła mieć wpływ na podniesienie stawek, jakie zaproponowały firmy stające do przetargu. Jednocześnie dodał, że proponowany termin realizacji inwestycji - 40 miesięcy - nie powinien znacząco wpłynąć na podniesienie kosztów wykonania.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.