Nie będzie ulg dla właścicieli ekologicznych pojazdów
Rząd nie zamierza zachęcać Polaków do kupowania samochodów ekologicznych. W większości krajów UE ulgi dla kierowców takich pojazdów mogą sięgać nawet tysięcy euro rocznie.
Wicepremier i minister gospodarki Waldemar Pawlak nie widzi potrzeby specjalnego promowania sprzedaży pojazdów o niskiej emisji spalin czy niskim zużyciu paliwa. Według niego, koncerny samochodowe mają 40 proc. marży, więc same mogą obniżać ceny pojazdów, aby zwiększyć ich sprzedaż.
Zdaniem Pawlaka można wprowadzić kary dla producentów, którzy wytwarzać będą auta nieekologiczne i z uzyskanych w ten sposób środków dofinansować produkcję nowocześniejszych aut. Tymczasem od lat w 20 krajach Europy użytkownikom aut o niskiej emisji spalin przyznawane są ulgi, nierzadko sięgające tysięcy euro.
Przedstawiciele firm samochodowych nie kryją zdziwienia: – Ta marża to mit, przy małych i tanich autach jest kilkuprocentowa. Polska powinna mieć choćby minimalne zachęty proekologiczne – uważa Jakub Faryś, dyrektor biura Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego. – Hiszpania wprowadziła ulgi dla samochodów napędzanych gazem ziemnym, Francja dla hybryd i aut z LPG, a Szwecja promuje auta ekologiczne zasilane biopaliwami. Polska zaś otworzyła swój rynek na używane, nieekologiczne auta – uważa Wojciech Drzewiecki, szef firmy Samar.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.