Maciej Zientarski wybudził się ze śpiączki
Dziennikarz otwiera oczy, reaguje na bodźce, ale nie jest w stanie się odezwać.
Dziennikarz motoryzacyjny Maciej Zientarski, który pod koniec lutego został ranny w wypadku samochodu ferrari na warszawskim Mokotowie, wybudził się ze śpiączki.
– Maciek wybudził się ze śpiączki farmakologicznej, pozostaje jednak w stanie nieświadomości – powiedział przyjaciel rodziny Jerzy Ciszewski. Jak podkreśla, na dziennikarzu goją się już rany. – Potrzebna będzie długa rehabilitacja, bo Maciek ma zanik mięśni – dodaje.
Portal Dziennik.pl informuje, że dziennikarz reaguje na bodźce, otwiera oczy i sprawia wrażenie, że rozpoznaje bliskich, ale wciąż nie mówi. Z informacji portalu wynika, że Zientarski może mieć uszkodzenia mózgu.Stan Zientarskiego nie pozwala na razie na postawienie mu zarzutów w związku ze spowodowaniem wypadku. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Warszawa-Mokotów. Jej szefowa Katarzyna Dobrzańska powiedziała w poniedziałek, że przesłuchano już świadka, który potwierdził, że widział za kierownicą samochodu Zientarskiego. Powołany został też biegły z zakresu ruchu drogowego, który ma ustalić prędkość, z jaką jechało ferrari.
27 lutego czerwone ferrari 360 modena uderzyło w filar wiaduktu na warszawskim Ursynowie. W wypadku zginął dziennikarz „Super Expressu” Jarosława Zabiega.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.