Wysoka woda w stolicy
Kulminacyjna fala przechodzi przez Warszawę. Zagrożenie przesiąkania wałów utrzyma się aż do niedzieli. Zapór z worków z piaskiem pilnowano na Pradze w Wawrze i Łomiankach.
Przeczytaj relację minuta po minucie.
Poziom wody na Wiśle w szczytowym momencie, po godz. 21 sięgnął 770 cm, o ponad metr przekroczył stan alarmowy (650 cm). Po godz. 20 pojawiła się wiadomość, że przesiąka wał na Kępie Zawadowskiej. Przyjechała prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz. Okazało się, że to tylko woda gruntowa przy ul. Bartyckiej. Wcześniej woda podmyła kilka budynków znajdujących się na terenie zalewowym: m.in. Yacht Klub Polski przy Wale Miedzeszyńskim.
– Podchodzimy do tego spokojnie. Straty nie są duże – uspokajał bosman Janusz Ruczyński, brodząc po kolana w wodzie.
Ewakuacji nie było
Niepokoili się za to mieszkańcy ul. Ogórkowej w Wawrze, którzy z pomocą strażaków ułożyli wał z worków z piaskiem. W ciągu dnia czuwali w pobliżu z łopatami w pogotowiu.
– Przenieśliśmy już rzeczy na górne piętro – mówiła Justyna Sałach-Kościak. – Nie panikujemy, ale wolimy być przygotowani na najgorsze. Na Pradze woda na razie nie zagraża zoo.
Miasto przygotowuje się jednak do ewentualnej ewakuacji nawet kilkudziesięciu tysięcy ludzi. Ratusz przygotował 200 autobusów i wyznaczył szkoły, które miałyby przyjąć ewakuowanych. W kilku szpitalach wstrzymano planowe zabiegi i przygotowano miejsca dla rannych. W kancelarii Premiera i w GUS szefowie zwolnili wcześniej do domu pracowników mieszkających za Wisłą. Podobnie było w kilku ministerstwach. Wał umacniano w Łomiankach. Apele burmistrza o ewakuację osób starszych i dzieci pozostały jednak bez odzewu. Ludzie zostali w domach.
W kranach bezpiecznie
Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji planowało wstrzymanie pracy oczyszczalni Czajka, po tym jak woda osiągnie poziom 7 m. – Okazało się jednak, że ścieków jest mniej i nie musimy jej zamykać – relacjonował rzecznik MPWiK Bartosz Milczarczyk. – Pracuje też oczyszczalnia Południe w Wilanowie.
Sanepid zapewnia, że woda w kranach jest bezpieczna. – Można ją spokojnie pić. Jednak cały czas badamy próbki – mówi rzecznik mazowieckiego sanepidu Wiesław Rozbicki.
Podobnego zdania są eksperci. – Kilkumetrowa warstwa gleby filtruje wodę pobieraną spod dna, a potem jest ona dodatkowo uzdatniania chemicznie – uspokaja hydrolog z SGGW prof. Kazimierz Banasik. – Stolica wyposażona jest w trzy wodociągi. Nawet gdyby na jednym pojawiły się problemy z jakością wody, pozostałe mogą częściowo przejąć jego rolę.
Sanepid przestrzega jednak przed korzystaniem z indywidualnych ujęć. Lepiej wodę kupić w sklepie. – A jeżeli ktoś podejrzewa, że jego studnia została zanieczyszczona, powinien zgłosić się do naszego laboratorium na ul. Żelaznej 79, gdzie zbadamy próbki – dodaje Rozbicki. – Należy też unikać kontaktu z wodą z Wisły. Może grozić dur brzuszny, tężec czy wirusowe zapalenia wątroby. Nawet gdy woda opadnie, na brzegach mogą występować bakterie albo pestycydy.
Gorące linie
Policja uruchomiła infolinie, pod którymi warszawiacy mogą uzyskać informacje o bieżących utrudnieniach w ruchu związanych z zagrożeniem powodziowym: 22 603 80 02 lub 22 603 80 09. Informacji udziela także Centrum Zarządzania Kryzysowego m.st. Warszawy pod numerem telefonu 0 800 707 112 lub 22 196 56.
Z kolei wolontariusze, którzy chcą pomagać mogą się zgłaszać pod numerem tel. 22 870 70 47.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.