Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Uratujmy Łatkę

Natalia Bet 22-02-2009, ostatnia aktualizacja 23-02-2009 14:04

12-letnia łaciata klacz czeka na rzeź, ale jest jeszcze szansa na jej uratowanie. Gdyby udało się wykupić ją z rąk handlarza końmi, mogłaby pomagać w leczeniu dzieci.

*Haflingerka – klacz uratowana przez fundację Centaurus – pracuje  w ośrodku rehabilitacyjnym w Czeszewie.  Na zdjęciu  z Jasminą
źródło: Życie Warszawy
*Haflingerka – klacz uratowana przez fundację Centaurus – pracuje w ośrodku rehabilitacyjnym w Czeszewie. Na zdjęciu z Jasminą
źródło: Życie Warszawy
źródło: Życie Warszawy

N a Łatkę i Milkę trafiliśmy, szukając kucyka dla dzieci – opowiada Krystyna Urbanek z fundacji Centaurus, zajmującej się ratowaniem koni prowadzonych na rzeź. – Wypatrzyliśmy je w stadzie koni w stadninie pod Sochaczewem. Stały wtulone w siebie.

Zwierzęta czekały na ubój. Łatka miała ogromną ranę na pachwinie, a Milka raka kopyta.

Milki nie ma już w stadzie. Nie udało się jej uratować przed rzezią. Ale jest jeszcze szansa na życie dla Łatki. Gdyby udało się ją wykupić, mogłaby dołączyć do grona koni pracujących w hipoterapeutycznych ośrodkach.

Cena życia Łatki to 2,3 tys. zł. Transport do stajni i leczenie ok. 3 tys. zł. Fundacja Centaurus nie ma takich pieniędzy.

– A każdy dzień to dla tego zwierzaka ogromne katusze – tłumaczy Urbanek. – A przecież może stać się dniem rozpoczęcia leczenia i przybliżyć konia do roli terapeuty.

Według specjalistów, hipoterapia jest pomocna m.in. w leczeniu mózgowego porażenia dziecięcego i stwardnienia rozsianego. Hipoterapię stosuje się też do rehabilitacji dzieci upośledzonych umysłowo i z zaburzeniami emocjonalnymi.

– Kontakt ze zwierzętami kształtuje emocje dzieci – tłumaczy psycholog Hanna Haupt. – Uczy odwagi, empatii i odpowiedzialności, bo hipoterapia to nie tylko jeżdżenie na koniu, ale także dbanie o niego – zaznacza Haupt. – Poza tym jazda konna niesamowicie dobrze oddziałuje na kręgosłup. Jeśli dziecko jest w dobrej formie, to jest inny przepływ informacji między rdzeniem kręgowym a mózgiem. A to wpływa na emocje człowieka.

Ośmioletnie, cierpiące na nieuleczalną mukowiscydozę, Daria i Maria, podopieczne warszawskiej fundacji spełniającej marzenia Dziecięca Fantazja, otrzymały w prezencie klacz Jamajkę. – Odkąd córki regularnie jeżdżą na koniu, poprawiła się im kondycja płuc. Są szczęśliwsze, nie mają przykrych myśli, bo nie myślą tak dużo o chorobie. Jamajkę traktują jak członka rodziny – mówi mama bliźniaczek Małgorzata Umerle.

*jak pomóc?

Osoby, które chcą pomóc w uratowaniu Łatki, mogą wpłacić pieniądze na konto: PKO BP 151020 5226 0000 6002 0220 0350. Można także wysłać SMS na nr 79880 o treści: ISR. KONIE (cena 10,98 z VAT). Dodatkowe informacje na stronie internetowej: www.centaurus.org.pl.

Dodaj swoją opinię

Życie Warszawy

Najczęściej czytane