Drogi hamują na biurku
Mamy projekty i pieniądze z UE, ale kuleją przygotowania do inwestycji na Euro 2012. Np. wartą 15 mld zł obwodnicą w Urzędzie Wojewódzkim zajmuje się tylko jedna osoba.
W kwietniu ruszy budowa trasy ekspresowej przez Bemowo – od al. Prymasa Tysiąclecia wzdłuż ul. Dywizjonu 303 do Konotopy, gdzie powstanie węzeł z autostradą A2 od strony Poznania. To jedna z niewielu tras, jakie mają szansę powstać przed Euro 2012.
Drogowcy przyznają, że do 2012 roku mogą powstać jeszcze tylko dwa fragmenty obwodnicy: nowa wylotówka na Kraków i Katowice (Salomea-Wolica) oraz dojazd z Konotopy do lotniska Okęcie i Puławskiej. Firmy budowlane i projektowe aż palą się do tej inwestycji, ale w żółwim tempie trwają przygotowania do inwestycji.
Jak podaje rzeczniczka wojewody Małgorzata Glinkowska, wydawaniem decyzji środowiskowych zajmują się w urzędzie trzy osoby, a tych drogowych – tylko jedna. To prowadzi do sytuacji absurdalnych. Jeśli pracownik pójdzie np. na zwolnienie czy urlop, warta ponad 15 mld zł obwodnica będzie musiała poczekać.
– W Polsce za dużo osób zajmuje się kontrolą inwestycji i funduszy unijnych, a za mało ich realizacją – mówi Janusz Piechociński, wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Infrastruktury. – Piszę w tej sprawie memorandum do premiera Donalda Tuska. Całe siły trzeba rzucić na szczebel wykonawczy. W przeciwnym razie grozi nam kompromitacja – ostrzega.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.