Warszawiacy: ekipa z ratusza chyba upadła na głowę
Warszawiacy są oburzeni pomysłem prezydent miasta, by park Świętokrzyski przeznaczyć pod zabudowę. „To skandal” – grzmią internauci na naszym forum.
Nasza wczorajsza publikacja o pomyśle zabudowania parku wieżowcami wywołała prawdziwą burzę. Otrzymaliśmy kilkadziesiąt telefonów od warszawiaków. Na władzach miasta suchej nitki nie zostawili także internauci.
Zgodnym chórem krytykują pomysł. Jeden z nich pisze na www.zyciewarszawy.pl: „Proponuję sprzedać Łazienki, Ogród Saski, park Krasińskich, Skaryszewski, wyciąć w pień Lasek Bielański i wybudować na tych terenach apartamentowce. Czy ekipa ratusza na głowę upadła?“ – pisze „bto”.
Inny podaje równie ciekawe propozycje zabudowy stolicy: „Grób Nieznanego Żołnierza, bo jest nieznany i miejsce zajmuje, Rynek Starego Miasta, tyle placu wolnego na marne. Łazienki (tylko śmierdząca woda i komary) i ogród tzw. botaniczny (to skandal! Prywatny ogródek w centrum miasta!)” – napisał „makowski”.
O co tyle szumu? Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała w rozmowie z „ŻW”: – Zabudowa w parku Świętokrzyskim stanie. Nie wiem jeszcze, jak będzie intensywna, ale rejon skrzyżowania Emilii Plater i Świętokrzyskiej jest zbyt cenny, by rosły tam tylko drzewa. Zapis umożliwiający inwestycje z pewnością znajdzie się w przygotowywanym planie zagospodarowania placu Defilad.
Pomysłu ratusza nie popierają też varsavianiści i przewodnicy miejscy. – Nie chcę słuchać o tym pomyśle. Ten park jest ważnym punktem zieleni w mieście – mówi Jarosław Zieliński, varsavianista.
– Trzeba chronić enklawy drzew. Można taki teren obudować, ale nie kosztem drzew – mówi Janusz Owsiany, prezes Stowarzyszenia Monopol Warszawski. – U nas to jak w filmach Barei: jak jezioro nie pasuje do zabudowy, to je przeniesiemy i będzie dobrze. A nie będzie – kwituje.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.