Plan Służewa skłócił mieszkańców i firmy
Wielopoziomowe parkingi, ale brak wież w rejonie ul. Wałbrzyskiej. Dziś ratusz pokaże plan zabudowy Służewa. Już budzi kontrowersje.
– Wykładamy plan po to, żeby mieszkańcy, a także np. spółdzielnie mieszkaniowe czy przedsiębiorcy działający na tym terenie, mogli złożyć swoje uwagi – mówi dyrektor miejskiego Biura Architektury Marek Mikos. Dodaje, że do biura już wpływają pisma osób, które mają zastrzeżenia do planu.
Projekt zakłada m.in. budowę wielopoziomowych parkingów, zmniejszenie terenów zielonych, intensyfikację zabudowy mieszkaniowej, ale bez dominant w rejonie ul. Puławskiej i Wałbrzyskiej.
– O dominantę będziemy walczyć. Po sąsiedzku mamy przecież budynek 17-kondygnacyjny, a teraz plan zakłada jedynie dziesięciopiętrowce – mówi wiceprezes spółdzielni mieszkaniowej Służew nad Dolinką Grzegorz Jakubiec.
Za to mieszkańcy, nawet lokatorzy spółdzielni, nie życzą sobie nie tylko nowych wieżowców, ale też zabudowywania wolnych przestrzeni. Ci z ul. Mozarta chcą, by plan uwzględnił w ich rejonie zachowanie drzewostanu zasadzonego ponad 30 lat temu. Nowy już tam drzew nie przewiduje. A mieszkańcy z ul. Bacha domagają się zachowania terenu rekreacyjnego i boiska sportowego wewnątrz osiedla. Plan zakłada tam możliwość dostawienia bloków.
– Spółdzielnia chce się rozwijać, budować nowe, wysokie domy. A mieszkańcy chcą zachowania zieleni. Sprzeczność interesów jest nieunikniona – mówi wiceburmistrz Mokotowa Wojciech Turkowski. I dodaje, że punktem spornym w planie są też wielopoziomowe parkingi, których mieszkańcy nie chcą.
– Przecież są w ich interesie. Miejsc dla aut na tym terenie brakuje – broni planistów wiceprezes Jakubiec. Dodaje, że spółdzielnia będzie walczyć o te garaże w zapisach planu. – Ale chcemy zlikwidować zapisy o miejscach do handlu. Tego jest u nas zbyt dużo – mówi wiceprezes.
– Plany zawsze ujawniają konflikty – mówi dyrektor Mikos. – Ale jest to miejscowe prawo, które na lata ustala wizje danej części miasta.
Plan Służewa będzie wyłożony w Biurze Architektury w PKiN do 20 października.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.