Inwestor rozważy zmiany projektu
Upubliczniono raport ONZ-owskiej agendy. Wynika z niej, że planowany przy pl. Zamkowym biurowiec zbyt silnie oddziałuje na teren Starego Miasta.
Po trzech miesiącach od inspekcji upubliczniono raport ONZ-owskiej agendy. Wynika z niej, że planowany biurowiec zbyt silnie oddziałuje na teren Starego Miasta. Inwestor zapowiedział, że przeanalizuje i sprawdzi, co teraz da się jeszcze zmienić.
Budynek biurowo-usługowy spółki Senatorska Investment powstaje przy ul. Senatorskiej między Miodową i Podwalem. Ma być gotowy w pierwszym kwartale 2015 r.
Gdy jesienią ubiegłego roku nieopodal placu Zamkowego ruszyły prace przygotowujące do budowy, o inwestycji zrobiło się głośno. Zaprotestowali obrońcy zabytków oraz społecznicy, którzy próbowali wstrzymać budowę. Prezydent miasta wydała taką decyzję, którą zaraz potem uchylił jednak wojewoda.
Aktywiści powiadomili UNESCO, którego eksperci w grudniu gościli w Polsce. Wczoraj raport – efekt ich prac – resort kultury opublikował na swojej stronie internetowej.
Za duży w tej okolicy
Co w nim jest? – Plany oraz wizualizacje ukazują, że szerokość i wysokość elewacji biurowca jest potężna w porównaniu z szeregiem skromnych budynków po stronie północno-zachodniej. Potężne rozmiary będą konkurować z kamienicą Johna – podnoszą eksperci.
Ich zdaniem biurowiec konkuruje z zabytkowymi budynkami po obu swoich stronach i negatywnie wpływa na miejsce, które znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. – Nie jest zbyt późno na ingerencję w niektóre istotne elementy budynku, by zmniejszyć jego negatywne oddziaływanie – uważają eksperci.
Proponują m.in. zmniejszenie wysokości biurowca, zmianę rozmiaru dachu czy wyglądu elewacji. „Jeśli prace zaczną się natychmiast, możliwa będzie modyfikacja bez opóźnienia realizacji inwestycji"– można przeczytać w raporcie.
Czy inwestor posłucha tych sugestii? W komentarzu do raportu przesłanym do naszej redakcji zarząd Senatorska Investment dość dokładnie opisuje proces uzyskiwania pozwoleń, wszelkich konsultacji i poprawek dotyczących inwestycji. – Dzisiaj z powodu dezorganizacji stołecznych i krajowych urzędów oczekuje się od nas odpowiedzialności za cudze błędy – podkreśla spółka. Zwraca uwagę, że generalny konserwator zabytków poprzez media informuje, że będzie dążył do zmiany projektu.
– Chcemy, by ten budynek był dumą nie tylko naszą, ale też miasta i mieszkańców, dlatego pomimo absurdu sytuacji przeanalizujemy z projektantem sugestie eksperta i sprawdzimy, które z nich można wcielić w życie na obecnym etapie inwestycji, tak by zmiany służyły wszystkim – podkreśla Senatorska Investment.
Ratusz sprawdza
A co miasto na ten raportu UNESCO? – Chcemy bardzo dokładnie się z nim zapoznać. Jest wielowątkowy, dotyka wskazań ogólnych, odnosi się do wielu dziedzin, m.in. planowania przestrzennego czy systemu ochrony konserwatorskiej – tłumaczy Agnieszka Kłąb, rzecznik stołecznego ratusza.
Dodaje, że urząd już widzi, że z raportu jednoznacznie wynika, iż można budować w tym konkretnym miejscu.
W mieście wciąż trwa kontrola dotycząca prawidłowości wydania decyzji urbanistycznych i architektoniczno-budowlanych przez dzielnicę.
– Sprawdzamy wszystkie okoliczności wydania dokumentów pozwalających na rozpoczęcie budowy – mówi Kłąb.
Podkreśla, że w wyniku niejednoznacznej sytuacji przy wydawaniu pozwolenia na budowę tego biurowca ratusz przypomniał swoim pracownikom wydającym decyzję, że w przypadku konfliktu interesów powinni się wyłączać z takiego postępowania.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.