Na swoich stronach spółka Gremi Media SA wykorzystuje wraz z innymi podmiotami pliki cookies (tzw. ciasteczka) i inne technologie m.in. w celach prawidłowego świadczenia usług, odpowiedniego dostosowania serwisów do preferencji jego użytkowników, statystycznych oraz reklamowych. Korzystanie z naszych stron bez zmiany ustawień przeglądarki oznacza wyrażenie zgody na użycie plików cookies w pamięci urządzenia. Aby dowiedzieć się więcej o naszej polityce prywatności kliknij TU.

Cały świat gratuluje Obamie

mz, mkd 05-11-2008, ostatnia aktualizacja 05-11-2008 21:33

Przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso pogratulował w środę zwycięstwa w wyborach prezydenckich w USA Barackowi Obamie i wyraził nadzieję, że pod jego przewodnictwem Stany Zjednoczone zjednoczą się z Europą "w zaprowadzeniu w świecie 'nowego ładu'"

- Musimy przemienić obecny kryzys w szansę. Potrzebujemy "nowego ładu" dla nowego świata. Szczerze spodziewam się, że pod przewodnictwem prezydenta Obamy Stany Zjednoczone połączą swe siły z Europą, aby zaprowadzić ten "nowy ład", z korzyścią dla naszych społeczeństw i całego świata - oświadczył Barroso w komunikacie, opublikowanym tuż po ogłoszeniu zwycięstwa Baracka Obamy.

- Nadeszła chwila odnowienia zobowiązań między Europą a Stanami
Zjednoczonymi Ameryki - dodał. - Chcę zapewnić senatora Obamę o poparciu Komisji Europejskiej i mym osobistym w odnowieniu tych zobowiązań w celu wspólnego sprostania spodziewanym licznym wyzwaniom - powiedział.

Sarkozy gratuluje Obamie

Prezydent Francji Nicolas Sarkozy jako jeden z pierwszych przywódców pogratulował Barackowi Obamie "wspaniałego zwycięstwa" w wyborach prezydenckich w USA.

Sarkozy podkreślił, iż zwycięstwo Obamy "stanowi ukoronowanie wyjątkowej kampanii", w której głos zabrała "otwarta, solidarna i silna Ameryka".

Z kolei szef dyplomacji francuskiej Bernard Kouchner, komentując
zwycięstwo Obamy, podkreślił iż zarówno sama Francja jak i cała Europa "potrzebują dynamizmu Obamy" a także jego "zdecydowania w marszu w przyszłość" - w batalii o bardziej sprawiedliwy świat.

Chiny mają nadzieję na "umocnienie dialogu"

Prezydent Chin Hu Jintao pogratulował zwycięstwa Barackowi Obamie, wyrażając jednocześnie wolę "podniesienia na nowy poziom stosunków
amerykańsko-chińskich".

W depeszy, przesłanej Obamie, chiński prezydent podkreślił, iż "na tym nowym etapie historii (...) ma nadzieję na umocnienie dialogu, wymiany dwustronnej, zaufania i dwustronnej współpracy a także podniesienia na nowy poziom konstruktywnych stosunków między Chinami a Stanami Zjednoczonymi".

Palestyna: Abbas gratuluje, Hamas grozi

Prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas, gratulując zwycięstwa Barackowi Obamie, zaapelował jednocześnie do amerykańskiego prezydenta-elekta o zdynamizowanie działań na rzecz rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego.

Abbas podkreślił, iż rozwiązanie konfliktu izraelsko-arabskiego "jest kluczem do światowego pokoju".

Z kolei islamski radykalny ruch Hamas, kontrolujący Strefę Gazy, wezwał prezydenta-elekta by "wyciągnął wnioski z błędów",
popełnionych przez poprzednie administracje USA, "w tym przede wszystkim George'a W.Busha, który zrujnował Afganistan, Irak, Liban i Palestynę". Stanowisko Hamasu przedstawił w środę rano w Gazie rzecznik ruchu Fawzi Barhum.

W czasie swej wizyty w regionie w lipcu, Obama wykluczył możliwość bezpośrednich rokowań z Hamasem.

Izrael: Olmert i Liwni zadowoleni ze zwycięstwa Obamy

Izraelski premier Ehud Olmert pogratulował Barackowi Obamie "historycznego zwycięstwa". Szefowa dyplomacji i centrowej partii rządzącej Kadima, Cipi Liwni, oceniła, że amerykański prezydent-elekt jest "głęboko zaangażowany w bezpieczeństwo Izraela".

- Ameryka kolejny raz udowodniła, że jest największą z demokracji, a Obama pokazał swój charakter przywódcy - uznał Olmert w komunikacie. Olmert od podania się we wrześniu do dymisji pełni obowiązki premiera - do czasu powołania nowego gabinetu.

- Stosunki między Izraelem a Stanami Zjednoczonymi mają szczególny charakter i oparte są na wspólnych wartościach i interesach, wyrażających się w ścisłej współpracy. Izrael i Stany Zjednoczone chcą zacieśniać je i posuwać do przodu proces pokojowy na Bliskim Wschodzie - powiedział Olmert.

- Podczas swego ostatniego pobytu w Izraelu (w lipcu), prezydent-
elekt odwiedził ze mną Sderot i mieszkańcy Izraela zobaczyli, że
mają do czynienia z człowiekiem zaangażowanym na rzecz
bezpieczeństwa i pokoju Izraela - oświadczyła w komunikacie Liwni, która jest jednym z głównych kandydatów na premiera w wyborach, które przewidziano na 10 lutego.

Brown zadowolony...

Brytyjski premier Gordon Brown pogratulował Barackowi Obamie zwycięstwa w wyścigu do Białego Domu. Z uznaniem wypowiedział się o jego "postępowości i wizji przyszłości".

- Stosunki między Stanami Zjednoczonymi a Wielką Brytanią są niezwykle ważne dla naszego sukcesu i bezpieczeństwa - oświadczył Brown. - Barack Obama prowadził natchnioną kampanię, stymulującą politykę z postępowymi wartościami i wizją przyszłości - ocenił. Dodał, że zna prezydenta-elekta i "dzieli z nim wiele wartości".

- Obaj jesteśmy zdecydowani udowodnić, że rząd może tak działać, by sprawiedliwie pomagać ludziom w tych trudnych dla światowej gospodarki czasach - kontynuował szef brytyjskiego rządu, który w komunikacie przekazał wyrazu szacunku również rywalowi Obamy, Johnowi McCainowi.

... Merkel zaprasza

Kanclerz Niemiec Angela Merkel pogratulowała Barackowi Obamie "historycznego" zwycięstwa w amerykańskich wyborach prezydenckich - głosi komunikat wydany przez rząd.

- Gratuluję panu historycznego zwycięstwa. Proszę być przekonanym, że mój rząd ma świadomość znaczenia i wartości naszego transatlantyckiego partnerstwa - powiedziała Merkel zapraszając jednocześnie Obamę w najbliższym czasie do Niemiec.

"Wielki dzień dla Włochów"

"To wielki dzień" i powód do nadziei - napisał w środę prezydent Włoch Giorgio Napolitano w depeszy gratulacyjnej do zwycięzcy wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych Baracka Obamy.

"Dla nas Włochów, którzy czujemy się głęboko związani w wymiarze
historycznym i politycznym, kulturowym i ludzkim, z narodem amerykańskim i Stanami Zjednoczonymi, jest to wielki dzień: czerpiemy z Pańskiego zwycięstwa i ducha jedności, który mu towarzyszy, nowe powody do nadziei i ufności w sprawy wolności, pokoju, bardziej bezpiecznego i sprawiedliwego ładu światowego" - podkreślił włoski prezydent.

Składając gratulacje w imieniu całego narodu włoskiego Napolitano
dodał: "Jesteśmy pod wielkim wrażeniem niezrównanego dowodu siły i
żywotności, jaką okazała amerykańska demokracja, dzięki
bezprecedensowemu udziałowi w kampanii wyborczej i w głosowaniu oraz masowemu poparciu dla programu bogatego w ideały oraz zobowiązania do odnowy".

Watykan się modli

Rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi komentując zwycięstwo Baracka Obamy w wyborach prezydenckich w USA oświadczył: "Wierni modlą się o to, by Bóg go oświecał i towarzyszył mu w jego olbrzymiej odpowiedzialności".

W oświadczeniu dla Ansy watykański rzecznik wyraził pragnienie, by nowy amerykański prezydent potrafił "odpowiedzieć na wiązane z nim oczekiwania i nadzieje służąc skutecznie prawu i sprawiedliwości, znajdując odpowiednie drogi, by krzewić pokój na świecie, sprzyjając rozwojowi i godności ludzi w poszanowaniu zasadniczych wartości ludzkich i duchowych".

Ksiądz Lombardi zwrócił uwagę na "ogromną i najwyższą odpowiedzialność", jaka wiąże się ze sprawowaniem urzędu prezydenta USA, nie tylko - stwierdził - wobec jego kraju, ale wobec całego świata.

Benedykt XVI: To historyczna szansa

Benedykt XVI w depeszy do zwycięzcy wyborów prezydenckich w USA Baracka Obamy zapewnił go o swej modlitwie o to, by "zbudował świat pokoju, solidarności i sprawiedliwości".

O papieskim telegramie poinformował rzecznik Watykanu ksiądz Federico Lombardi. Wyjaśnił, że jego bezpośrednim odbiorcą jest prezydent-elekt i dlatego dokładna treść depeszy nie zostanie ujawniona.

Według watykańskiego rzecznika, telegram zawiera życzenia dla Baracka Obamy, jego żony i rodziny. Ponadto papież zapewnia zwycięzcę wyborów o swych modlitwach o to, by "Bóg towarzyszył mu w pełnieniu obowiązków w kraju i na arenie międzynarodowej".

Ks. Lombardi powiedział, że Benedykt XVI pisze w telegramie o "historycznej szansie tych wyborów", odnosząc się zapewne do faktu, że Obama będzie pierwszym czarnoskórym prezydentem Stanów Zjednoczonych.

Gorbaczow: Obama przeprowadzi amerykańską "pieriestrojkę"

Były prezydent Związku Radzieckiego Michaił Gorbaczow wyraził przekonanie, że zwycięstwo Baracka Obamy we wtorkowych wyborach prezydenckich w USA doprowadzi do pozytywnych zmian, także w stosunkach z Rosją.

- Jestem bardzo zadowolony. Już dwa-trzy lata temu mówiłem, że Stany Zjednoczone potrzebują "pieriestrojki" - oświadczył Gorbaczow. Jak zaznaczył, kolejki przed lokalami wyborczymi świadczą o tym, że "wyborcy uczestniczyli w głosowaniu ze świadomością, że dojdzie do zmian".

- To nie przypadek, że cały świat czekał na wynik tych wyborów, także, jak nigdy wcześniej, Rosja - podkreślił.

Zdaniem Gorbaczowa Obama pokazał Amerykę z bardzo silnej strony. - Był to przecież pierwszy czarnoskóry prezydent. To lekcja dla wszystkich. Z punktu widzenia demokracji te wybory to klasa mistrzowska - zaznaczył.

Liga Arabska: "To pierwszy dzień nowej ery"

Liga Arabska ocenia, że zwycięstwo Baracka Obamy w wyborach prezydenckich w USA położyło kres "rozdziałowi tragedii" w świecie arabskim.

- Wraz z tryumfem Obamy otworzył się nowy rozdział i zamknął stary, który spowodował wiele tragedii w świecie arabskim, a zwłaszcza w Iraku, przynosząc milion męczenników i 5 milionów uchodźców - powiedział dziennikarzom zastępca sekretarza generalnego Ligi Arabskiej ds. palestyńskich Mohamed Sobeih.

Sobeih zapewnił, że państwa arabskie będą gotowe współpracować z nową administracją amerykańską, jeśli Obama będzie przestrzegać zasad i wartości wymienionych w swym powyborczym przemówieniu.

Amr Musa, sekretarz Ligi Arabskiej, wyraził przekonanie, że Obama "może zmienić sytuację na Bliskim Wschodzie". Skrytykował przy tym pasywność administracji George'a W. Busha, który "czekał siedem lat, zanim zaczął działać". Zaznaczył, że jest konieczna "zdecydowana interwencja USA, najpotężniejszego państwa, by położyć kres osadnictwu na terytoriach okupowanych" i definitywnie doprowadzić do pokoju.

Kolumbia ma nadzieję na współpracę

Konserwatywny prezydent Kolumbii Alvaro Uribe, bliski sojusznik George'a W. Busha, wyraził w środę nadzieję na dobrą współpracę także z Barackiem Obamą.

Uribe pogratulował Obamie zwycięstwa w wyborach prezydenckich i podkreślił znaczenie dalszej współpracy obu krajów w walce z przestępczością narkotykową i "terroryzmem".

USA od lat udzielają Kolumbii znacznej pomocy, przede wszystkim w dziedzinie wojskowości, przeznaczonej na zwalczanie band narkotykowych i lewackich rebeliantów.

Irlandia zaprasza Obamę na ziemię jego przodków

Premier Irlandii Brian Cowen pogratulował Barackowi Obamie zwycięstwa i zaprosił go odwiedzenia ziemi jego przodków w irlandzkim hrabstwie Offaly.

Cowen uznał wynik wyborów za "historyczny" i wyraził przekonanie, że "w czasie wielkich wyzwań globalnych nadszedł dzień nadziei dla świata".

- W taki dzień jak dziś wspominamy wszystkich, którzy tyle lat walczyli o prawa obywatelskie w Stanach Zjednoczonych, oraz tych, którzy działali na całym świecie na rzecz obrony sprawiedliwości i pokoju - dodał.

Daleki przodek Obamy ze strony matki, Fulmuth Kearney, urodził się 6 pokoleń temu w irlandzkiej wiosce Moneygall.

Prezydent się myli, premier zaprasza

Depeszę gratulacyjną wysłał również prezydent Lech Kaczyński. Jak podało TVP Info nie ustrzeżono się pomyłek. Tradycyjnie takie gratulacje przesyła się w języku nadawcy, a odbiorca tłumaczy je na język dla siebie zrozumiały. Błąd w depeszy prezydenta Kaczyńskiego polegał na nieprawidłowym rozwinięciu skrótu USA jako Stany Zjednoczone Ameryki Północnej.

- Problem jednak polega na tym, że nie ma takiego kraju jak "Stany Zjednoczone Ameryki Północnej" - mówi anonimowy rozmówca z MSZ. A nazwa taka występuje aż w pięciu miejscach w depeszy. Nie wiadomo, kto odpowiada za pomyłkę.

List gratulacyjny wysłał do Baracka Obamy również premier Donald Tusk. Pogratulował prezydentowi-elektowi i podkreślił chęć dalszej współpracy i zacieśniania więzów przyjaźni między Polską i USA. Na koniec listu Donald Tusk zaprosił Baracka Obamę do odwiedzenia Polski.

PAP

Najczęściej czytane