Senatorska. Biurowiec do kontroli
Społecznicy nie tracą nadziei, że prace przy budynku, który ma stanąć o krok od kolumny Zygmunta, uda się zatrzymać.
Sprawę tej inwestycji badają wojewoda mazowiecki, CBA i prokuratura.
Budynek biurowo-usługowy spółki Senatorska Investment powstaje przy ul. Senatorskiej między Miodową i Podwalem. Ma być gotowy w pierwszym kwartale 2015 r.
Stowarzyszenie Interesu Społecznego „Wieczyste" wystąpiło do wojewody o wszczęcie z urzędu postępowania w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji o pozwoleniu na budowę i wstrzymania jej wykonania. – Trwa analiza prawna. Trudno powiedzieć, kiedy się zakończy – mówi Ivetta Biały, rzecznik wojewody.
Pozwolenie na budowę wydała naczelnik śródmiejskiego wydziału architektury Jolanta Zdziech-Naperty, która jest matką współautora projektu. Gdy sprawę ujawnił tygodnik „Wprost", urzędniczka podała się do dymisji. Pracy jednak nie straciła, pracuje na szeregowym stanowisku.
Burmistrz Śródmieścia przypomniał urzędnikom, że mają obowiązek informować o decyzjach administracyjnych dotyczących członków ich rodzin. W wydziale architektury ratusz prowadzi kontrolę.
Przeciwko budowie mieszkańcy i miłośnicy Warszawy poskarżyli się do UNESCO, w którego rejestrach jest Starówka (wprawdzie biurowiec nie stanie na jej terenie, ale zmieni utrwalony widok z pl. Zamkowego). Agenda wystąpiła do polskiego rządu, lecz ten na razie nie odpowiedział. Dziś swoje stanowisko przedstawić mają resort kultury i miasto. – Myślę, że będzie to sensowne rozwiązanie – zapowiada Piotr Żuchowski, wiceminister kultury. Nie zdradza szczegółów.
Sam inwestor po licznych publikacjach w mediach wystąpił do prokuratury apelacyjnej, CBA i NIK o kontrolę decyzji wydanych w sprawie inwestycji. Prezes Senatorskiej Investment Maksymilian Marcinkowski tłumaczy to dbałością „o transparentność przeprowadzonych działań i dobre imię spółki".
Prokuratura apelacyjna przekazała wniosek do okręgowej. Ani NIK, ani CBA nie mają jeszcze zawiadomień, ale CBA samo zajęło się sprawą.
Inwestor nie zaprzestał prac. – Budowa nie zostanie wstrzymana. Wszystkie posiadane przez nas dokumenty, a przede wszystkim pozwolenie na budowę, są prawomocne i ostateczne – mówi Marcinkowski.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.