Opony, palety i stare pralki – co robią z tego dzieci

Stożek z ziemi jak wulkan, na górze chatka, a wokół siedziska. Przy ul. św. Wincentego powstaje niezwykłe miejsce.

– Chcemy, żeby dzieci wyszły spod klosza. By dzięki temu miejscu stały się bardziej kreatywne i nie bały się odkrywać świata – mówi Katarzyna Przestrzelska z wrocławskiej pracowni architektonicznej Art Tool, która projekt ReFunk realizuje.

Budowany „wulkan" wygląda nietypowo. Na kilkumetrowym pagórku znajduje się swego rodzaju domek z drewnianych europalet. Wokół rów wyłożony korą. – Inspirację artyści czerpali z historii dzielnicy. To właśnie na Bródnie znajdowało się tysiąc lat temu grodzisko. Głęboki rów ma symbolizować także Wisłę, bo przecież wciąż funkcjonuje podział na lepszą Warszawę lewobrzeżną i tę po drugiej stronie – wyjaśnia Hanna Nowak-Radziejowska, która koordynuje przedsięwzięcie z ramienia urzędu dzielnicy.

Miejsce współtworzą też najmłodsi. Na warsztatach będą budować siedziska-wizjery, w których  umieszczą postaci zrobione z odpadów. Później będą mogli sprawdzać, ile czasu faktycznie potrzeba, by takie rzeczy jak folia, papier czy ogryzek od jabłka się rozłożyły. – Te siedziska  powstaną ze starych drzwiczek od pralek  – zapowiada Gabriela Kowalska, która poprowadzi warsztaty.

Wokół ma także powstać  graffiti, których bohaterami będą dzieci, ale w rolach  swoich życiowych marzeń. Więcej informacji o warsztatach pod nr. tel. 698 488 467.