Łazienki mają nowego dyrektora
Minister kultury zdecydował, że Łazienkami pokieruje dr Przemysław Nowogórski. – Chciałbym, żeby kontynuował moje dzieło – mówi ich były szef prof. Marek Kwiatkowski.
Przemysław Nowogórski ma 44 lata i jest archeologiem. W 1989 roku ukończył studia na warszawskiej Akademii Teologii Katolickiej. Od dwóch miesięcy kieruje Instytutem Historii Sztuki na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Wykłada historię sztuki starożytnej basenu Morza Śródziemnego, tradycję antyczną i orientalną w sztuce europejskiej oraz muzeologię.
– Jest bardzo wymagającym wykładowcą. Czasami aż za bardzo. Na egzaminach czepia się szczegółów – opowiada o nim jedna ze studentek. – Przez niego dwa razy powtarzałam rok.
Najlepszy z możliwych
Nowogórski nominację na stanowisko gospodarza Łazienek Królewskich otrzyma za dwa tygodnie. Zastąpi Jacka Czeczota-Gawraka, który tuż przed świętami złożył swoją rezygnację.
– To najlepszy z możliwych kandydatów. Ma duży dorobek naukowy. Jest też dobrze zorientowany w meandrach prawa i potrafi zabiegać o środki unijne – mówi minister kultury i dziedzictwa narodowego Bogdan Zdrojewski.
Konflikt z ministrem
Doświadczenie zdobył w latach 2007 – 2008, kiedy był dyrektorem Departamentu Dziedzictwa Narodowego w Ministerstwie Kultury, nadzorującego pracę muzeów. Wówczas resortem kierowała ekipa PiS.– Dał się poznać jako sprawny organizator. Jest bardzo kompetentny i odpowiedzialny. Potrafi szybko podejmować decyzje – przyznaje nasz informator z ministerstwa. – Kiedy po restrukturyzacji urzędu zlikwidowano jego departament, minister Zdrojewski rozstawał się z nim z ciężkim sercem – dodaje.
Jeden z wysoko postawionych urzędników w resorcie wspomina, że Nowogórski odszedł z niego w napiętej atmosferze. – Miał konflikt ze Zdrojewskim, który po połączeniu departamentów zaproponował mu pracę na niższym stanowisku – mówi. Według naszego rozmówcy, Nowogórski lepiej sprawdziłby się jako dyrektor Muzeum Narodowego w Warszawie. – Kryzys kadrowy w tej instytucji trwa już od dwóch lat. A funkcję szefa Łazienek powinien pełnić historyk sztuki, a nie archeolog – uważa.
Dyrektor z łapanki
Varsavianista Jarosław Zieliński przyznaje, że jest zaskoczony takim wyborem. – Mam wrażenie, że minister rozpaczliwie poszukiwał odpowiedniego kandydata, po tym jak został zmuszony do pożegnania się z Jackiem Czeczotem-Gawrakiem – ocenia.
Stołecznym miłośnikom zabytków nazwisko Nowogórskiego jest obce. – Pierwsze słyszę. To chyba osoba z łapanki – mówi jeden z nich. Były dyrektor Łazienek prof. Marek Kwiatkowski, który pełnił tę funkcję przez 48 lat, o nominacji dla Przemysława Nowogórskiego dowiedział się od „ŻW“. – Poznałem go kilka lat temu. Jest bardzo sympatyczny i sprawia wrażenie odpowiedzialnego i kompetentnego – mówi Kwiatkowski. – Będzie potrzebował dużo czasu, żeby się wdrożyć. Mam jednak nadzieję, że będzie kontynuował moje dzieło w Łazienkach. Służę mu radą i pomocą – dodaje.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.