Przeholowali z samochodami
Straży miejskiej skończyły się pieniądze przeznaczone na odholowywanie źle zaparkowanych aut. – Ale akcja czyszczenia ulic z zawalidróg będzie nadal trwała – twierdzą strażnicy.
Od miesiąca straż miejska prowadzi akcję przeciwko kierowcom, którzy parkują w niedozwolonych miejscach, m.in. w Al. Ujazdowskich, na Nowym Świecie i Powiślu. Przez ten czas odholowali 279 pojazdów.
Z naszych informacji wynika, że kilka dni temu nad strażami zawisło widmo zakończenia tej akcji. Dlaczego? Skończyły się pieniądze budżetowe przeznaczone na ten cel.
Straż miała zarezerwowanych na odstawianie pojazdów 1,9 mln zł. – Do końca roku zabrakło ponad 500 tys. zł – przyznaje Ewa Gawor, szefowa miejskiego Biura Bezpieczeństwa.
Kierowcy, którzy źle parkują, nie mogą się jednak cieszyć. – Akcja nadal będzie trwała – zapowiada Zbigniew Leszczyński, komendant straży miejskiej.
– Przeznaczymy na ten cel środki z budżetu straży – dodaje Ewa Gawor.Czy to oznacza, że strażnicy otrzymają mniejsze premie? – Nie – uspokaja komendant Leszczyński. – Przesuniemy na ten cel środki z działu inwestycyjnego. W tym roku i tak nie byłyby one wykorzystane.
Dziś propozycje tych zmian trafią na sesję Rady Warszawy. Straż miejska chce, by w przyszłorocznym budżecie na holowanie źle zaparkowanych aut przeznaczono ponad dwa razy więcej niż teraz, czyli około 5 mln zł.
Od początku roku na zlecenie straży usunięto z ulic 684 samochody i 539 wraków. Trafiają one na trzy parkingi: przy Al. Jerozolimskich niedaleko Blue City, przy ul. Bronisława Czecha lub Żagańskiej. Właściciel musi słono zapłacić za tę usługę. Odholowanie samochodu kosztuje 360 zł, do tego doliczyć należy opłatę za dzień parkingu – 28 zł oraz mandat za parkowanie w miejscu niedozwolonym. Straż miejska liczy najczęściej za takie przewinienia 400 zł.
Piesi cieszą się z tego, że pojazdy znikają z chodników, ale kierowcy rzucają gromy na strażników. Nie obywa się bez incydentów. We wtorek 71-letni kierowca mercedesa, który parkował w Al. Ujazdowskich, nie chciał pozwolić odstawić samochodu. Uczepił się holownika i gwałtownie otwierając drzwi mercedesa, uderzył nimi strażnika. Ranny funkcjonariusz (miał uraz nogi i łokcia) trafił do szpitala. A krewki kierowca na komisariat.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.