Kupcy gruntu nie mają, a już go oddają?
Miejscy prawnicy obawiają się, że handlowcy z KDT poddzierżawią inwestorowi obiecany grunt na pl. Defilad. Oburzeni handlowcy zaprzeczają.
– Zapisy umowy proponowane przez kupców docelowo oddają grunt inwestorowi strategicznemu – ostrzegają miejscy urzędnicy. Dodają, że na taką propozycję ratusz nie może przystać. – Radni dwa lata temu zdecydowali, że możemy oddać grunt bez przetargu, ale tylko kupcom, a nie jakiejś firmie – przypomina jeden z nich.
Pod koniec czerwca handlowcy z Kupieckich Domów Towarowych dostali od miasta do podpisu projekt umowy dzierżawy 6 tys. mkw. gruntu na pl. Defilad. Kupcy nie zgodzili się na warunki kontraktu i zaproponowali zmiany. Stwierdzili, że nie mogą zgodzić się na to, by miasto decydowało, kto poza nimi będzie wynajmował powierzchnię w nowej hali. Za wyjątkowo niekorzystny uważają też zapis o możliwości wypowiedzenia przez miasto umowy w każdej chwili.
– Ale w naszych propozycjach nie ma mowy o oddawaniu komuś gruntu – denerwuje się Agnieszka Koszewska z zarządu KDT. – Może będą jacyś poddzierżawcy, ale głównym najemcą pozostaniemy my.
Ratusz nie chce komentować nowych propozycji kupców. – Przygotowujemy odpowiedź – sucho odpowiada wiceprezydent Andrzej Jakubiak. Przypomina jednak, że warunkiem dzierżawy gruntu było parafowanie przez kupców umowy. A handlowcy tego nie zrobili.
Tymczasem kupcy zbierają pieniądze na planowany obiekt handlowy. Każdy z przyszłych najemców musi wpłacić do końca sierpnia co najmniej 70 tys. zł. Na razie z 520 kupców pieniądze wpłaciło niespełna 100. Dom towarowy ma kosztować ok. 220 mln zł. Ma być zbudowany w dwa lata.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.