DRUKUJ

Obciach wiecznie modny

23-09-2004, ostatnia aktualizacja 23-09-2004 11:16

Sobota, 25 września Regeneracja Godz. 21 Wstęp: 5-10zł

Kto chociaż raz był na imprezie Obciach? w stołecznej Regeneracji dokładnie wie, że temperatura na parkiecie tej nocy bywa równa temperaturze wrzenia, a szaleństwo taneczne przy przebojach z lat 80. sięga niekiedy zenitu. Tak będzie także na najbliższej specjalnej edycji imprezy która zbiegnie się z wydaniem kompilacji z utworami prezentowanymi wielokrotnie na imprezach. O Obciachu? opowiada pomysłodawca imprez i twórca płyty, Maciek Szwarc. Skąd się wzięła idea Obciachowych imprez? Maciek Szwarc: Obciach? miał być jednorazowym wyskokiem, nie miał to być żaden cykl - powtarzam to za każdym razem. Miał być przerywnikiem w tym, w czym wszyscy wieczorami uczestniczymy - niektórzy zwą to "kulturą klubową". Ja sam wraz z kilkoma znajomymi od ponad 10 lat siedzimy w zdecydowanie nowej muzie, ale co pewien czas dla zabawy robimy i gramy różne imprezy, a ostatnio głównie z breakbeatem, electro i hiphopem. Także od dość dawna zbieram też winyle z lat 80. - chyba od momentu, gdy w połowie lat 90. zagraliśmy z DJ Promilem kilka imprez z mieszanką big beatu, hiphopu, funku i afro-disco z lat 70.. Wtedy, trochę z rozpędu, pewnie przez jakiś tam sentyment, zacząłem też szperać w płytach z lat 80. i odkrywać wymazane z pamięci hity dzieciństwa. Czasami, gdy grałem np. na jakiś urodzinach lub nad ranem w klubie, zdarzało się wpleść jeden lub kilka takich kawałków, ot tak - dla śmiechu. O dziwo, reakcja zazwyczaj była pozytywna. No a potem zgadaliśmy się z właścicielką Regeneracji i zaczęły się Obciachy?... Czy tak dobre przyjęcie Obciachów? było dla Ciebie zaskoczeniem? Maciek Szwarc: Nie! Spodziewałem się ogromnego sukcesu i dużej kasy z biletów (śmiech). Oczywiście żartuję. Jasne, że mnie zaskoczyło i to totalnie! Przyłożyliśmy się do tej imprezy, jak do każdej innej. Zadzwoniłem do wielu znajomych, zrobiłem możliwie dużą promocję, ustaliliśmy najniższą sensowną ceną biletu (5zł), pożyczyliśmy dobry sprzęt... Ale że coś się uda, nigdy nie można być pewnym. Moda na lata 80. widoczna jest teraz niemal na każdym kroku. Takich imprez odbywa się chyba coraz więcej i cieszą się coraz większym zainteresowaniem... Maciek Szwarc: Chyba tak... Moda na "ejtis" zrodziła się ok. 4-5 lat temu w undergroundzie, gdzie zresztą rodzi się większość późniejszych trendów. W Polsce niewątpliwe zasługi ma tu nieistniejąca już Galeria Off, ekipa zebrana na "Disco Chaos" i didżeje miksujący electroclash, electropop, electro itp.. Obecnie wydaje mi się, że to zjawisko stało się najbardziej zauważalnym, najmocniejszym trendem w całej popkulturze lat 2003/2004. Wystarczy spojrzeć na modne brzmienia w muzyce, ciuchy, kolory, gadżety czy fryzury. Na imprezach Obciach? pewnie można zobaczyć mnóstwo takich obciachowych stylizacji? Maciek Szwarc: Widzisz, nie do końca... Mnie osobiście mierzi widok kolesi, którzy nie wiedzą, co to Sex Pistols, ale na głowie mają irokeza, bo tak zaproponował im fryzjer... Obciach? nie miał się wstrzelić w żadną modę i po ludziach w klubie widać, że moda nie jest dla nich najważniejsza. Reklamując imprezy, nie prosimy o stylizacje, nie chcemy sztuczności. Jak ktoś chce, to ubiera się w stylu ejtis, ale nic na siłę. Żadnych promocji w stylu "dla przebranych w różowe leginsy wódka gratis". A jak wyglądają same imprezy? Czy ludzie proszą didżejów o kawałki sprzed lat? Maciek Szwarc: Są to po prostu szaleństwa przy beztroskich, nierzadko kiczowatych hiciorach. Jedni pamiętają te numery z podstawówki, inni słyszą je po raz pierwszy. Czy to obciach, każdy musi odpowiedzieć sobie sam. Ale generalnie na imprezach chyba nikt się nad tym nie zastanawia... Założenie jest w zasadzie tylko jedno - nie puszczamy wolniaków, co najwyżej 2-3 w ciągu całej imprezy dla śmiechu. Kawałki muszą być energetyczne. "Lady In Red", "Private Dancer" i inne romasidła nie wchodzą w grę. Jaki najbardziej obciachowy kawałek zagrałeś dotąd na imprezie? Maciek Szwarc: Trudno powiedzieć. Czasami sam się sobie dziwię, że aż tak satyryczny numer puściłem, zwłaszcza nad ranem. Niech pomyślę... Na ostatnim Obciachu? wygrzebałem skądś np. "Tarzan Boy" Baltimora i jakąś piosenkę Drupiego... Najbliższa impreza odbędzie się w dniu premiery płyty "Obciach?". Skąd pomysł, by wydać składankę? Maciek Szwarc: Ten pomysł dojrzewał od dłuższego czasu. Zawsze zastanawiałem się, głównie w kontekście muzyki tanecznej, czemu nie wydaje się u nas płyt związanych z imprezami. Na Zachodzie jest to powszechne, co roku ukazują się setki takich krążków. Poza tym, chyba nigdy nie udało mi się znaleźć w sklepie dobrej, energetycznej składanki z muzyką lat 80. Na każdej, oprócz kilku dobrych numerów, przeważały zapychacze i "wolne". A przecież w tamtych czasach roiło się od dziarskich hitów! Jak zatem wybierałeś utwory na kompilację "Obciach?"? Maciek Szwarc: Po pierwsze, na płycie znalazły się tylko nagrania, które wielokrotnie sprawdziły się na imprezach w momentach największego wrzenia. Takie, które zawsze wywołują szaleństwo. Po drugie, są to hity z pierwszej połowy lat 80., głównie z nurtu new romantic i synth/electropop. Od takich brzmień zaczęliśmy Obciachy?, choć z czasem doszliśmy nawet do italo-disco, i chciałem, by płyta oddawała tamten klimat. Po trzecie, choć kompilacja nie została zmiksowana, kawałki ułożone są jak w didżejskim secie, bez drastycznych zmian klimatu i tempa. Po czwarte wreszcie, obowiązkowym elementem "Obciachu?" jest obecność kawałków nowych, ale inspirowanych latami 80.
__Archiwum__