Tropami Wojciecha Fibaka
To największy sukces polskiego tenisa od lat. Wygrywając 6:4, 1:6, 8:6 z Federico Browne'em i Ivo Karlovicem, Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski awansowali do III rundy Paris Open. Sukces Polaków fetował sam Lleyton Hewitt.
Spotkanie naszej pary oglądała nieliczna (ok. 50 osób), lecz bardzo głośna grupa polskich kibiców. Ich doping był tak żywiołowy, że zachęcił do oglądania samego Lleytona Hewitta. - Trenował na sąsiednim korcie razem z Fabrice'em Santoro. Przyciągnął ich hałas, jaki robili polscy kibice. Australijczyk obejrzał mecz do końca - relacjonuje Wojciech Fibak, który jest teraz w Paryżu. To właśnie Fibak jest ostatnim tenisistą z naszego kraju, który dotarł do III rundy w turnieju z cyklu Wielkiego Szlema (pozostałe to: Australian Open, Wimbledon i US Open). W 1980 roku Polak dotarł do ćwierćfinałów w Paryżu, Londynie i Nowym Jorku. Od tego czasu udawało się to tylko naszym tenisistkom. W 1995 roku III rudę w Paryżu osiągnęła Katarzyna Nowak, a w 2000 roku Magdalena Grzybowska. Drugi paryski mecz naszej pary był bardzo zacięty. Fyrstenberg i Matkowski stracili seta, a w decydującej partii wygrali po bardzo wyrównanej walce. - Popełnili kilka błędów, ale uważam, że wygrali zasłużenie - uważa Fibak. W 1/8 finału rywalami Fyrstenberga i Matkowskiego będą zwycięzcy meczu, w którym Niemiec Kirsten Braasch i Sargis Sargsian z Armenii zmierzą się z rozstawionymi z numerem 12. Amerykaninem Jaredem Palmerem i Czechem Pavelem Viznerem. Zwycięstwo polskiej pary ma - poza sportowym - również wymiar finansowy. Za przejście II rundy Fyrstenberg i Matkowski otrzymają od organizatorów czek na 19 225 euro do podziału (dla porównania w singlu na tym etapie płaci się graczowi 35 320). Za przejście III rundy Polacy mogą zarobić 34 055 euro. Jest więc o co walczyć. Data: 2004-05-29
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.