Nie będzie reaktywacji Teya
Zenon Laskowik i Bohdan Smoleń wydają płyty i występują. Osobno. Razem pojawili się w audycji telewizyjnej, ale rozwiewają nadzieje na wspólne występy.
Na przełomie lat 70. i 80. artyści stanowili najpopularniejszy tandem satyryczny. Byli gwiazdorami poznańskiego kabaretu Tey, specjalizującego się w tropieniu absurdów realnego socjalizmu. Ich drogi rozeszły się definitywnie w 1984 roku w atmosferze konfliktu charakterów i koncepcji artystycznych. Laskowik zaskoczył wszystkich decyzją podjęcia pracy jako listonosz. W zeszłym roku, po 14 latach pracy na poczcie, wrócił na estradę, powołując w Poznaniu własną scenę OBORA, czyli Ostatni Bastion Obrony Rozumu Artystycznego. Firmował też wydanie przez Polskie Radio dwóch albumów z dawnym repertuarem. Pierwszy - "Kabaret Tey 1971-1984" zyskał status złotej płyty i, rozchodząc się w nakładzie 60 tys., zbliża się do platyny. Drugi - "Kabaret Tey - ciąg dalszy" sprzedano dotychczas w 20 tys. egzemplarzy. Smoleń po rozstaniu z Laskowikiem związał się z kabaretem Pod Spodem, od 1992 r. prowadzi własny kabaret, dając kolejne premiery i wydając płyty, m.in. "Sześć dni z życia kolonisty" i obecnie "...Aaatam cicho być... Historia po TEYu". Widujemy go też w serialach i filmach. Artyści nie przepadają za sobą. Choć są nadal kochani przez publiczność, wielokrotnie zaprzeczali możliwości wspólnych występów czy reaktywowania Teya. Nadzieje fanów ożywiło ostatnio pojawienie się Laskowika i Smolenia w niedzielnym programie telewizyjnym "RetroTEYada". - Cieszę się, że udało mi się ściągnąć przed kamerę Zenka i Bogusia, by razem z Rudim Schubertem powspominać dawne czasy. Ale nie wydaje mi się, by były szanse na reaktywację - powiedział nam prowadzący program Krzysztof Jaślar, jeden ze współzałożycieli Teya. - Tey to moja miłość z czasów młodości, ale dziś karta definitywnie zamknięta - mówi Zenon Laskowik. - Dużo się na to złożyło, ale nie ma sensu wracać do przeszłości. "RetroTEYada" jest okazją do dżentelmeńskiego pożegnania się z legendą. Sam żyję dziś czym innym: absorbują mnie przygotowania do drugiej premiery w OBORZE. Zapraszam do Poznania! - Udział w audycji niczego nie zmienił, choć widzowie wciąż dają wzruszające dowody pamięci - stwierdza Bohdan Smoleń. Tey to wielka przygoda, ale należąca już do przeszłości. Nie wyobrażam sobie powtórki. Data: 24.11.2004
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.