Pokochać Pekin
Niegdyś znienawidzony za brzydotę, uznany za symbol sowieckiej okupacji Pałac Kultury wciąż fascynuje artystów. Fotografie Georgii Krawiec w Małej Galerii ukazują kolejne oblicze warszawskiego kolosa.
Co to za gmach, czy to w Warszawie? - pytali zdumieni goście wernisażu wystawy zdjęć Georginy Krawiec. W Pałacu Kultury, osławionej pamiątce stalinowskiego panowania, artystka dostrzegła estetyczny potencjał. Jej fotografie pokazują rozświetloną, ażurową konstrukcję, która rozpływa się w powietrzu i mnoży swe kształty. Opowiedziała o tym językiem emocji, ignorując kontekst polityczny i ten potoczny, nieodłącznie związany z życiem każdego warszawiaka. Być może dlatego, że mieszka w Warszawie od dwóch lat, potrafiła spojrzeć na Pałac bez uprzedzeń, świeżym okiem. Efekt zaskakujący - ciężki gmach nabrał lekkości rodem z baśniowej wizji. Artystka posłużyła się w tym celu specyficzną techniką pozwalającą na wielokrotne nakładanie obrazu. Chociaż Pałac na zdjęciach wydaje się odrealniony, Krawiec doskonale zdaje sobie sprawę z genezy jego powstania.
- Znam plany przebudowy Warszawy z przełomu lat 40. i 50. - mówi artystka. - To było doskonałe, spójne założenie. Gdyby je zrealizowano, Warszawa miałaby dziś jednolitą, uporządkowaną zabudowę, której jej tak bardzo brakuje.
Dla Georgii Krawiec Pałac Kultury jest porzuconym reliktem zamierzchłego planu, który żyje teraz własnym życiem. Zaś jej wystawa to kolejny przykład ogromnego wpływu legendarnego "Pekinu" na wyobraźnię zarówno masową, jak i artystyczną. W latach PRL-u Tadeusz Konwicki uczynił z tego kolosa centrum swojego literackiego kosmosu, który był niczym groźne memento powikłanych losów bohaterów książek pisarza. W latach 80. alternatywni muzycy widzieli w nim symbol upadłego Babilonu. Teraz Pałac Kultury powraca zarówno w futurystycznych wizjach pisarzy fantasy, jak i w kadrach najmłodszej generacji twórców komiksu. Służył także jako gigantyczna galeria dla wielkich portretów fotograficznych, wywieszonych dwa lata temu. Wystawa Georgii Krawiec na pewno nie jest ostatnią próbą zmierzenia się z legendą najsłynniejszej budowli Warszawy.
Georgia Krawiec "Pałac - moja miłość" Mała Galeria, plac Zamkowy 8 wystawa czynna do 29 października
Data: 2004-10-07
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.