"Słowik" pofrunął na wakacje
Czy można być ściganym przez wszystkie policje świata, a mimo to bawić się świetnie w Hiszpanii i Anglii? Przykład Andrzeja Z. ps. Słowik pokazuje, że można. Do "Życia Warszawy" dotarła kaseta wideo, na której jest nagrany film z Andrzejem Z. ps. Słowik w roli głównej. Dziś opisujemy ostatnią, trzecią część filmu, nakręconą w Anglii i Hiszpanii jesienią 2000 roku, gdy był poszukiwany międzynarodowym listem gończym przez polski wymiar sprawiedliwości. List został wydany 4 września 2000 roku. W tym czasie do aresztu trafili inni szefowie gangu pruszkowskiego, m.in. Leszek D. ps. Wańka i Zygmunt R. ps. Bolo. Kilku gangsterom, w tym "Słowikowi", udało się zbiec za granicę.
Gangsterska brać. W trzeciej części filmu "Słowik" w towarzystwie żony i dwóch gangsterów bawi się w Londynie, a poźniej w Hiszpanii. Panowie mają przefarbowane włosy na żółty kolor. Na początku filmu pojawia się młody, uśmiechnięty mężczyzna. To Wojciech K., złodziej samochodów, rezydent gangu pruszkowskiego w Hiszpanii, do dziś poszukiwany przez policję. Ma doskonałe kontakty z tamtejszymi przestępcami, dobrze mówi po hiszpańsku, jest w stanie załatwić dokumenty na fałszywe nazwisko i dobrą kryjówkę. To właśnie Wojciech K. wynajął willę w Casa Gaudia pod Walencją, gdzie ukrywał się "Słowik". Chwilę później w kadrze pojawia się wysoki, łysiejący mężczyzna. To Zbigniew Ś. ps. Pyza (wpadł z Andrzejem Z. w Hiszpanii). Obok niego Monika Z., żona "Słowika". I w końcu sam "Słowik". Skromne lokum. Hotel, w którym mieszka całe towarzystwo, różni się od tego w Las Vegas, gdzie "Słowik" brał "ślub cywilny" (ten pobyt opisywaliśmy w miniony piątek). Londyńskie lokum "Słowika" jest znacznie skromniejsze. W hotelowym pokoju gangsterzy piją whisky i oglądają telewizję. W pewnej chwili na ekranie telewizora pojawiają się notowania kandydatów na prezydenta USA: Ala Gore'a i George'a Busha. Gangsterzy z zainteresowaniem przyglądają się wynikom. Później towarzystwo idzie się zabawić. "Chicago", Churchill i policja. Poszukiwany listem gończym "Słowik" przechodzi spokojnie obok londyńskich policjantów i pozuje do zdjęć. Następnie udaje się wraz z żoną i kolegami na spektakl "Chicago" (widowisko traktuje o ludziach z półświatka - prostytutkach, alfonsach, upadłych kobietach i złodziejach). Po spektaklu wszyscy idą na zakupy do magazynu Harrodsa z ekskluzywną odzieżą, a po wyjściu filmują cenę zakupionego szalika i metkę, żeby było widać, że to od Harrodsa. Kolejne ujęcie - "Słowik" w londyńskim klubie siedzi w skórzanym fotelu. Pod portretem Winstona Churchilla gangster z cygarem w dłoni sączy koniak z ogromnego kieliszka. Data - listopad 2000. Spacer ulicami Londynu. Konne i piesze patrole policji. Uśmiechnięci gangsterzy podchodzą do policjantów. Tylko po to, by właśnie to ujęcie znalazło się na filmie. Ostanie miejsce schronienia gangsterów to Hiszpania. Słoneczna Hiszpania. Przestronny dom, rozświetlone słońcem pokoje. Mała, czarnooka dziewczynka z uśmiechem trzyma w rączce smoczek. Zbigniew Ś. ps. Pyza przynosi paczki owinięte w błyszczący papier. Wyjmuje zabawki, kolorowa lalka wywołuje wybuch dziecięcej radości. Gospodarzami domu, gdzie goszczą przestępcy, są Hiszpanie, rodzice dziewczynki - jasnowłosa kobieta i potężnej postury brunet. Wszyscy siedzą przy stole. Na ruszcie pieką się skorupiaki, pani domu zachęca do posiłku. Po jedzeniu przyszedł czas na rozrywkę. Dorośli zostawiają dzieci i idą do pubu. Młoda dziewczyna przy gorących rytmach muzyki robi striptiz. Aplauz mężczyzn. Strumieniami leje się alkohol. W tym czasie w Polsce do policyjnej grupy Enigma przychodzą sygnały, gdzie ukrywa się "Słowik". Gangster wpada w październiku 2001 roku. Od tego czasu przebywa w hiszpańskim areszcie czekając na ekstradycję do Polski.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.