Tragedii smoleńskiej nikt nie wyjaśni
Niemal dwie trzecie badanych Polaków nie wierzy już w odkrycie przyczyn katastrofy smoleńskiej.
Polacy są przekonani, że przyczyny katastrofy smoleńskiej nie zostały do tej pory w pełni wyjaśnione – wynika z sondażu TNS OBOP. Aż 68 proc. badanych deklaruje, że tak się do tej pory nie stało. Przeciwne zdanie wyraża 24 proc.
– Widać wyraźnie, że w odniesieniu do katastrofy smoleńskiej wśród Polaków dominuje pesymizm – komentuje dr Artur Wołek, politolog z Polskiej Akademii Nauk. – Trudno się im zresztą dziwić, biorąc pod uwagę informacje, jakie do nich przez ten rok, który upłynął od katastrofy, docierały – dodaje. I wylicza: załamanie współpracy z Rosjanami i raport MAK, który winą za katastrofę obciążył wyłącznie pilotów Tu-154, niezliczone, często sprzeczne ze sobą informacje na temat przyczyn katastrofy, które pojawiały się w mediach, oraz nieustanne kłótnie polityków na ten temat.
O tym, że katastrofa nie zostanie rzetelnie wyjaśniona także w przyszłości, przekonanych jest 65 proc. badanych w sondażu OBOP. W ciągu roku nastroje w tej sprawie uległy znacznemu pogorszeniu. W podobnym badaniu tego instytutu z maja 2010 r. 37 proc. badanych wierzyło, że przyczyny będą wyjaśnione. O tym, że tak się nigdy nie stanie, przekonane było 51 proc.
Prof. Wojciech Łukowski, socjolog z Uniwersytetu Warszawskiego, podkreśla, że może się to jeszcze zmienić po opublikowaniu przez polską komisję ministra Jerzego Millera raportu na temat przyczyn katastrofy. Zwraca jednak uwagę, że na postrzeganie katastrofy nakładają się podziały polityczne. – Dlatego np. część zwolenników PiS nigdy nie da się przekonać faktom, które przedstawi rząd PO.
Widać to także w sondażu OBOP, z którego wynika, że o tym, iż katastrofa nie została rzetelnie wyjaśniona, jest przekonane aż 90 proc. zwolenników PiS. Taką opinię wyraża 52 proc. zwolenników PO. Polacy są też generalnie niezadowoleni z postawy polityków rok po katastrofie. 69 proc. ankietowanych twierdzi, że nie wyciągnęli oni właściwych wniosków z tragedii.
– Tuż po katastrofie panowało trochę naiwne przekonanie, że tak olbrzymia tragedia trwale zmieni życie publiczne. Polaków w tym przekonaniu utwierdziła też wyjątkowo spokojna kampania prezydencka. Kiedy nastąpił powrót do kłótni i oskarżeń, rozczarowanie było olbrzymie – komentuje dr Wołek.
Za to aż trzy czwarte badanych wyraża przekonanie, że ofiary katastrofy zostały odpowiednio upamiętnione. Przeciwnego zdania jest 19 proc. – Ogólnonarodowa żałoba, uroczyste ceremonie pogrzebowe, pochowanie pary prezydenckiej na Wawelu, liczne książki i albumy na ten temat . Widać, że dla Polaków to jest godne upamiętnienie mimo sporów o pomnik czy krzyż – podkreśla prof. Łukowski.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.