Nocne strzały na Bielanach
Do tajemniczej strzelaniny doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek na Bielanach. Na przystanku autobusowym przy ul. Kasprowicza jeden z pasażerów miejskiego autobusu postrzelił dwóch atakujących go mężczyzn.
Okoliczności zdarzenia wciąż są niejasne. Wiadomo tylko, że ok. godz. 21.30 z autobusu wysiadło trzech pasażerów. Kłócili się. Jak relacjonują świadkowie, mężczyźni zaczęli się z sobą szarpać. Wtedy jeden z nich wyciągnął pistolet i zaczął z bliska strzelać do atakujących go napastników. Kule dosięgły obydwu agresorów, którzy najprawdopodobniej zamierzali obrabować swą ofiarę. Strzelający natychmiast zbiegł. Domniemanych złodziei - z ranami postrzałowymi barku i uda - odwieziono do szpitali. Zdaniem lekarzy, ich życiu nic nie grozi. Mężczyźni ci są bardzo dobrze znani bielańskiej policji - notowano ich wielokrotnie m.in. w związku z podejrzeniem o rozboje i kradzieże. Sprawca strzelaniny pozostaje wciąż na wolności. Data: 2003-11-4
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.