Spór o lefebrystów
Uczniowie z katolickiego zespołu szkół w Józefowie przeprowadzili się wczoraj z nowoczesnego budynku na starą plebanię. Powód? Konflikt między dyrektorką zespołu a fundacją zarządzaną przez lefebrystów, która go prowadzi.
Przenosiny zaczęły się parę minut po 8 rano. Uczniowie, którzy wrócili do szkoły po zimowej przerwie, byli zaskoczeni tym, co się dzieje. Nauczycielki nerwowo pakowały dzienniki z ocenami, barczyści mężczyźni wynosili szafy i pomoce naukowe.
– Teraz idziecie na mszę świętą, a po jej zakończeniu od razu do starej siedziby – instruowały nauczycielki.
– A czy możemy chociaż zabrać swoje rzeczy z szafek? W szkole zostawiłem buty – dopytywał się gimnazjalista.
Sytuacją zaskoczeni byli też rodzice, którzy jak co dzień odwozili swoje dzieci do szkoły.
– Nie wiem, co tu się dzieje – dziwiła się mama jednego z uczniów. Koło godziny 9 na miejscu zjawił się prezes fundacji zarządzającej szkołą – Klaus Meckes, lefebrysta z Niemiec, który również nie krył zaskoczenia całą sytuacją. Po kilkunastu minutach na jego wezwanie przyjechała policja.
Skąd to całe zamieszanie?
– Zdecydowałam się na tak radykalny krok, ponieważ nie mogłam pozwolić, by bractwo przejęło całkowitą kontrolę nad szkołą – mówi nam Wiesława Sanecka-Tombacher, dyrektorka zespołu szkół w Józefowie, w skład którego wchodzi gimnazjum i liceum.
Sprawa zaczęła się w 2004 roku, kiedy placówka działająca na plebanii kościoła przy ul. Piotra Skargi zaczęła szukać sponsora na dokończenie budowy nowej szkoły. – Powstała ona na terenie, który w 1997 roku dostaliśmy w wieczyste użytkowanie od rady miasta. Za pieniądze, które udało się nam zebrać, postawiliśmy budynek. Nie mieliśmy już jednak środków, by go wykończyć – mówi Tombacher. Wówczas szkoła zdecydowała się skorzystać z pomocy Bractwa Kapłańskiego Świętego Piusa X, które w Radości prowadzi podstawówkę.
– Na współpracę namówiła mnie jedna z nauczycielek, prywatnie moja córka Agnieszka Kantorowicz – dodaje dyrektorka. Kantorowicz, sympatyzująca z lefebrystami, do wczoraj była dyrektorką gimnazjum, jednak matka ją zwolniła.
Lefebryści oraz członkowie Stowarzyszenia Absolwentów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, które prowadziło szkołę, powołali fundację Schola-Konwalia. Ze środków przez nią wyłożonych w czerwcu ubiegłego roku udało się skończyć budowę, a we wrześniu przeprowadziło się do niej blisko 80 uczniów z gimnazjum i liceum.
W międzyczasie stowarzyszenie zdecydowało się na przepisanie nowej placówki wraz z gruntem na rzecz fundacji.
– I zaczęły się problemy. Na przykład uniemożliwiano nam dostęp do oficjalnych dokumentów szkoły – wymienia Tombacher.
Okazało się również, że trójka nowo zatrudnionych nauczycieli sympatyzuje z bractwem: polonistka, historyk i katecheta.
– W przypadku tych dwóch pierwszych osób nie miałam zastrzeżeń, mój niepokój wzbudził jednak pan od religii. Opowiadał np. podczas zajęć, że telewizja i prasa to dzieło szatana, a z tego, co wiem, podobny pogląd na ten temat ma bractwo – wskazuje Tombacher. Dlatego po pół roku użytkowania nowej szkoły zdecydowała się przenieść dzieci do dawnej siedziby.
– Pan, który uczy religii, nie jest członkiem bractwa. I choć uczestniczy w naszych mszach, nie narzucaliśmy mu tego, czego ma uczyć. Są to jego prywatne poglądy – mówi nam Klaus Meckes. Dodaje, że mężczyzna ma zgodę od biskupa na nauczanie religii i zatrudniony został przez samą panią dyrektor. – Jestem zdezorientowany. Nie wiem, po co to wszystko. Ja nikogo stąd nie wyrzuciłem – dodaje.
Wczoraj stronom nie udało się osiągnąć porozumienia. Dziś lub jutro ma zebrać się zarząd fundacji, który zdecyduje, co dalej robić. Spotkać mają się też rodzice.
*zbliżenieBractwo Kapłańskie Świętego Piusa X zostało założone w 1970 roku. Nie uznaje ono reform Soboru Watykańskiego II. Jan Paweł II nałożył na bractwo ekskomunikę w 1988 roku po tym, jak jego przewodniczący, francuski arcybiskup Marcel Lefebvre wbrew woli Watykanu dokonał konsekracji czterech księży bractwa. Ostatnio decyzją Benedykta XVI została ona jednak zdjęta. W Polsce lefebryści działają od lat 90. XX wieku. Swoje siedziby mają m.in. w Radości, Częstochowie i Toruniu. Co niedzielę w mszach odprawianych przez lefebrystów uczestniczy ok. tysiąca osób.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.