Krecik znowu skandalizuje
Kreskówki o Kreciku to kino familijne. Dziecko podziwia krecika, a jego mamusia - nagiego mężczyznę. To, co gorszy Polaka, dla Czecha jest rzeczą naturalną.
Ulubieniec najmłodszych opalający się obok nagiego mężczyzny? Dlaczego nie. "Kolorowy sen Krecika" to jedna z siedmiu kaset zawierających kilkadziesiąt filmów o sympatycznym stworzonku z czeskiej dobranocki. "Każdy odcinek pełen jest sympatycznego i ciepłego humoru z dyskretnym odcieniem edukacji dla najmłodszych widzów", głosi reklama na opakowaniu. Edukacyjne zwierzątko W "Kolorowym śnie" o dyskrecji mowy być nie może. Krecik pomaga w zmaganiach z dziką przyrodą człowiekowi, którego cywilizacja oduczyła samodzielności. W ramach powrotu do natury człowiek kilkakrotnie występuje w filmie na golasa. W kilku scenach oddano jego cielesność niezwykle realistycznie. Film w Czechach emitowany jest w telewizji. W ubiegłym roku Czytelnicy przynieśli do naszej redakcji kasetę o Kreciku, który występował w roli ginekologa odbierającego poród Pani Królikowej. To, co zbulwersowało polskich rodziców, okazuje się normą u naszych południowych sąsiadów. - Postać Krecika jest w Czechach wykorzystywana między innymi do edukacji seksualnej - mówi Zbigniew Krzysztyniak, stały korespondent PAP i Radia Zet w Pradze. - Czesi nie mają przedmiotu wychowanie seksualne, ale o tym uczy się dzieci na lekcjach biologii. Seks jest traktowany jak sprawa naturalna, normalna. W każdej gazecie, nawet najbardziej prestiżowej, są rubryki i działy poświęcone problemom życia seksualnego - tłumaczy. Nie są pruderyjni - Czesi tak mają - mówi Joanna Barańska-Krawiec, była wychowawczyni kolonijna. Absolwentka pedagogiki pracowała na turnusach, gdzie polskie dzieci wypoczywały wraz z grupami ich rówieśników z Niemiec i Czech. - Gdy czescy lub niemieccy chłopcy szli do umywalni pod prysznice, bez zażenowania rozbierali się do naga. W polskich grupach wszyscy kąpali się w majtkach. Za to nie widziałam, by którykolwiek mały Niemiec czy Czech próbował dla wygłupu zajrzeć koleżance pod spódniczkę, co wśród naszych dzieci było, niestety, nagminne - przyznaje ze smutkiem Joanna. - Czesi w ogóle nie są pruderyjni. Tu o sprawach seksu i rozwoju erotycznego mówi się otwarcie. Odwrotnie jest z przekonaniami religijnymi. Te akurat traktowane są jako bardzo intymna, osobista sprawa - dodaje Zbigniew Krzysztyniak. Płeć, ludzka rzecz W dziesięciomilionowych Czechach jest więcej ateistów niż wyznawców jakiejkolwiek wiary. Najliczniej reprezentowany jest Kościół katolicki. Przynależność do niego deklarowało w 2001 r. 2,7 miliona obywateli. Kościół czeski liczy swoich wiernych co roku, w każdą drugą niedzielę września i publikuje te dane. Wynika z nich, że do kościołów chodzi ok. 11 procent spośród tych, którzy deklarują katolicyzm. W Pradze jest już ich jednak tylko 1,5 procent. - Przeprowadzałem wywiad z prymasem Czech. Kardynał Miroslav Vlk opowiadał mi o swoich cielesnych potrzebach, gdy był młody. Opowiadał jak się kochał w dziewczynach, o tym, że mimo lat kapłaństwa celibat mu ogromnie ciąży, jako normalnemu zdrowemu mężczyźnie. Pamiętam szok w agencji prasowej, gdy przesłałem im tę rozmowę - wspomina Krzysztyniak, dodając, że od pragmatycznych i stroniących od hipokryzji Czechów moglibyśmy się wiele nauczyć. Data:30.07.2003
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.