Piekielny blok
– Mieszkanie tutaj to horror – mówią mieszkańcy domu stojącego obok nowej trasy S8. Czy blok trzeba będzie wyburzyć?
Ludzie są zdesperowani. Dla tych, którzy mają balkony wychodzące na trasę S8, to jest tragedia. Zimą jest jeszcze o tyle łatwiej, że nie otwiera się okien. Latem w mieszkaniach nie da się wytrzymać – mówi administrator bloku Sebastian Kędzierski.
Widok na autostradę
Dom przy ul. Narwik 24: osiem kondygnacji i 136 mieszkań. To jedyny blok wzdłuż 10,4 km trasy Konotopa – Powązkowska, który nie został zabezpieczony ekranami akustycznymi. W północnej części budynku okna i balkony wychodzą bezpośrednio na tzw. drogę serwisową, autostradowe jezdnie S8 (dwa razy po trzy pasy plus pobocze) i wiadukt kolejowy do huty ArcelorMittal Warszawa.
Jak się dowiedzieliśmy, burmistrz Bemowa Jarosław Dąbrowski zaapelował do dyrektora Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad Lecha Witeckiego o natychmiastowe badania akustyczne bloku. GDDKiA standardowo zleca takie badania rok po oddaniu trasy (to tzw. akustyczna analiza porealizacyjna). Jeśli wykazują one odstępstwo od norm hałasu, drogowcy przymierzają się do ustawiania ekranów.
– Wynik badań jest łatwy do przewidzenia. Hałas w mieszkaniach przekracza normy. Dlatego nie zwlekajmy z procedurami – mówi wiceburmistrz Bemowa Krzysztof Zygrzak.
– Spróbujemy przyspieszyć badania i podjąć działania, które zminimalizują uciążliwości dla mieszkańców Narwik 24 – mówi rzecznik GDDKiA Marcin Hadaj. – Pamiętajmy jednak, że ten budynek nie powinien tam stać. To nasza trasa została przewidziana jako pierwsza.
Trasa S8 w 1992 roku została wpisana do planów zagospodarowania terenu. Tymczasem deweloper, firma Jaz-Bud, dostał warunki zabudowy od ówczesnej gminy Bemowo w 2000 r. Budowa ruszyła siedem lat później, więc dokument dla bloku się zdezaktualizował. Mógł wtedy interweniować nadzór budowlany, ale tego nie zrobił.
GDDKiA zleciła projekt budowlany trasy S8 firmie Arcadis w 2006 r. Projektant Arcadis też powinien uwzględnić planowany budynek w dokumentacji, ale nie zrobił tego. GDDKiA rok później wydała pozytywną opinię do warunków zabudowy bloku Narwik 24. Dlaczego – nie wiadomo. Mieszkańcy twierdzą, że przy zakupie mieszkań wiedzieli o sąsiedztwie S8. Ale deweloper mówił im, że trasa znajdzie się w wykopie, a przy bloku wyrosną ekrany. – Winnego podobno nie ma, a urzędnicy od dwóch lat przerzucają się pismami. Obawiam się, że wymiana pism między burmistrzem Bemowa i dyrektorem GDDKiA to też działania pozorowane – mówi Sebastian Kędzierski.
Sarkofag z betonu
Według Roberta Chwiałkowskiego ze Stowarzyszenia Integracji Stołecznej Komunikacji, zabezpieczenie budynku jest prawie niewykonalne. Jest tak wysoki i znajduje się tak blisko, że trzeba by schować trasę główną wraz z jezdniami bocznymi w sarkofagu z betonu.
Czy komukolwiek poza mieszkańcami zależy na załatwieniu sprawy? Jeśli nie ma możliwości technicznych dla zabezpieczenia budynku, to się tworzy obszar tzw. ograniczonego użytkowania. Wtedy mieszkańcy mogą wystąpić o wypłatę sowitych odszkodowań. Tego obawia się GDDKiA.
– Dla GDDKiA taniej byłoby wykupić mieszkania i ten budynek zburzyć. Albo można przeznaczyć go pod biurowiec przy trasie ekspresowej – twierdzi Chwiałkowski.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.