Wyliczanie z odliczaniem
Czy lokator, który sam założył gaz albo piecyk do grzania wody, skorzysta z ulg w czynszu? Warszawiacy zaczęli liczyć nowe stawki.
Podwyżka uchwalona przez Radę Warszawy wejdzie w życie dopiero na wiosnę, ale lokatorzy mieszkań komunalnych już zaczynają wyliczać nowe czynsze w swoich mieszkaniach.
A sprawa nie jest prosta. Ratusz ustalił wprawdzie stawkę bazową na 6 zł, ale z możliwością jej podwyższania lub obniżania o 10 proc. w zależności od lokalizacji budynku. Stworzył też system ulg, w sumie 12, za „jakość” mieszkania oraz dodatkowe zniżki dla lokatorów o niskich dochodach. – Ludzie machali ręką na wysokość czynszu, gdy płacili grosze. Poza tym opłaty od wielu lat się nie zmieniały. Teraz mieszkańcy, nastraszeni przez media, że będzie drożej, sami zaczynają sprawdzać, ile będą płacić – mówi radna miasta Magdalena Czerwosz (PO), do której już zgłaszają się zdezorientowani lokatorzy. Problemów mają wiele.
Gaz jest, czy go nie ma
Konserwator z Grochowa opowiada, że w jego budynku nie ma gazu. Ale on gaz sobie założył . Za zgodą administracji, ale za montaż urządzeń płacił sam.
– Czy należy mi się ulga za brak gazu, czy muszę płacić jak w budynku pełnowartościowym? – pyta. – Niby gaz właściwie jest.Inny problem ma ogrodnik z Pragi-Północ. Zamontował w kuchni wannę, bo ubikacja jest za mała.
– Czy kuchnia z wanną to równocześnie łazienka? Może jednak da radę za jej brak 10 proc. odliczyć? – ma nadzieję lokator.
A bezrobotny ze Starej Pragi twierdzi, że jego dom nadaje się do kapitalnego remontu. W takim budynku czynsz też jest niższy o 10 proc.– Ale w administracji upierają się, że wystarczy zwykły remont, więc ulga nie będzie mi przysługiwała– skarży się lokator. – Gdzie się mam odwołać?
Urzędnik spokojny
– Pytają? Liczą? – dziwią się urzędnicy w Zakładzie Gospodarowania Nieruchomościami na Woli. – My jeszcze niczego nie liczymy. Czekamy na wytyczne z ratusza.
Czekają też w innych dzielnicach, ale w niektórych już do zmiany opłat czynszowych się przymierzają.
– Mamy 14 tys. lokali, a każdy najemca musi dostać wypowiedzenie obecnego czynszu i dokument z wyliczonym nowym. To wszystko potrwa – mówi Danuta Rochalska z północnopraskiego ZGN. Ale kłopotów z liczeniem nowych stawek nie przewiduje.
– Znamy swoje lokale. Oczywiście czynsz wyliczymy na podstawie tego, co faktycznie w mieszkaniu jest – dodaje. – A co do remontu kapitalnego, to decyzja należy do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, nie do administracji.
– Na zdrowy rozum powinno się liczyć za to, co jest, nieważne, kto jakieś urządzenie zamontował – mówi szef ZGN na Pradze – Południe Ryszard Bill. Ale przyznaje, że są wątpliwości. – Może w rozporządzeniu z ratusza się wyjaśnią – dodaje. Wiceprezydent Andrzej Jakubiak twierdzi natomiast, że czynsz będzie liczony na podstawie tego, co jest w dokumentacji budynku. – Przecież gdy sobie ktoś zamontował piecyk do grzania wody, to nie znaczy, że w budynku jest ciepła woda – tłumaczy. I zapowiada szkolenia dla urzędników.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.