Okrutne zabójstwo po internetowej randce?
Policja poszukuje przestępcy, który dla zatarcia śladów morderstwa podpalił mieszkanie.
W czwartek wieczorem straż pożarna dostała zgłoszenie o pożarze w lokalu na parterze bloku przy ul. Kawczej 45 na Pradze-Południe.
Drzwi mieszkania były zamknięte, strażacy – aby dostać się do środka – musieli wyciąć kraty w oknach. W pokoju na łóżku znaleźli związanego, nagiego mężczyznę.
– Na szyi miał zaciśniętą pętlę, zakneblowane usta, a ręce skrępowane – opowiada jeden z policjantów.
Strażacy wynieśli mężczyznę z mieszkania i ugasili niewielki pożar. Ofiara dawała jeszcze oznaki życia, jednak reanimacja w karetce nie powiodła się. Mężczyzna zmarł. Na jego ciele były ślady wskazujące na pobicie.
Stwierdzono, że zmarłym jest 45-letni Grzegorz Z., który wynajmował lokal na Kawczej. Na stałe mieszkał poza Mazowszem.
Wiadomo, że przed zbrodnią w mieszkaniu odbyło się spotkanie towarzyskie, kryminalni znaleźli m.in. butelkę po alkoholu. Czy brał w nim udział zabójca? Śledczy tego nie wykluczają.
Zbrodnia mogła mieć podłoże seksualne. Zamordowany obracał się bowiem w środowisku gejowskim. Nie wykluczone, że kogoś poznał za pomocą Internetu, w klubie lub na dworcu.
Zdaniem śledczych, do wykrycia zabójcy może dojść szybko. Dlaczego? Bo pożar, który zaprószył, nie zniszczył śladów. Kryminalni sprawdzą także połączenia internetowe ofiary i zapis z ulicznego monitoringu.
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.