Kasjerka odmówiła zeznań
Prokuratura chciała przesłuchać byłą kasjerkę Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina. Uczelnia podejrzewa ją o wyprowadzenie 428 tys. zł z uczelnianego budżetu. Ta jednak odmówiła zeznań.
Agnieszka D. została wezwana do Prokuratury Śródmieście - Północ. Miała być przesłuchana jako świadek. - Odmówiła jednak zeznań - powiedziała nam Monika Lewandowska z Prokuratury Okręgowej. Kobieta zasłoniła się art. 183 par. 1 kodeksu postępowania karnego.
Brzmi on : "Świadek może uchylić się od odpowiedzi na pytanie, jeżeli udzielenie odpowiedzi mogłoby narazić jego lub osobę dla niego najbliższą na odpowiedzialność za przestępstwo lub przestępstwo skarbowe."
Władze Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina podejrzewają, że Agnieszka D. przywłaszczyła sobie 428 tys. zł z funduszu stypendialnego. Pieniądze miała kraść przez dwa lata.
Agnieszka D. zlecała dostarczenie do kasy określonej sumy pieniędzy na stypendia, lub zasiłki dla studentów. Pieniądze przywozili konwojenci z banku. W rzeczywistości jednak potrzebowała na wypłaty mniejszą sumę. W dokumentach rozliczała więc kwotę wyższą, a różnicę brała do kieszeni. Sprawa wyszła m.in. dzięki dociekliwości samorządu studenckiego uczelni.
Choć władze uczelni zawiadomiły prokuraturę już w grudniu o swoich podejrzeniach wobec byłej kasjerki śledczy niewiele zrobili, aby wyjaśnić sprawę.
Na razie nie wiadomo, czy i kiedy Agnieszka D. usłyszy zarzuty karne. Czy tylko ona jest zamieszana w wyłudzenie uczelnianych pieniędzy. Nie wiadomo też co stało się z przywłaszczonymi przez kobietę środkami.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.