Do prokuratora: kupcy, ochroniarze i ratusz
Policja przeszukała biura KDT. Miasto zgłosiło doniesienie do prokuratury na zarząd spółki. MSWiA skontroluje agencję ochrony – to reperkusje starć pod kupiecką halą.
– Policjanci znaleźli dwie pałki, jeden łańcuch i maleńki pojemnik po gazie. I co? Myślą, że tym atakowaliśmy agencję ochrony wyspecjalizowaną w trudnych akcjach? – mówi rozgoryczony prezes KDT Dariusz Połeć. Wczoraj MSWiA zapowiedziało, że od 3 sierpnia rozpocznie kontrolę w agencji ochrony Zubrzycki. Z takim wnioskiem wystąpili w poniedziałek kupcy z KDT. Właściciel agencji Zubrzycki jest jednym z oskarżonych w aferze korupcyjnej w Centralnym Ośrodku Sportu.
Doniesienia do prokuratury w sprawie ubiegłotygodniowych zajść przy eksmisji KDT złożyły wszystkie strony konfliktu. Kupcy – na brutalne postępowanie ochroniarzy. Żądają też wyjaśnień i odszkodowań od miasta. Ratusz natomiast skarży zarząd spółki do prokuratury, zarzucając mu tzw. sprawstwo kierownicze przestępstw opisanych w zawiadomieniu.
Domagają się też ścigania kupców za znieważenie funkcjonariuszy publicznych, utrudnianie egzekucji komorniczej i niszczenie mienia. – A przecież to nasze mienie zostało zniszczone – denerwują się handlowcy, którzy od ub. czwartku odbierają swój towar z boksów hali. Największe straty są w tych częściach, gdzie był puszczany gaz i lała się woda. Ostatecznych strat kupcy jeszcze nie podają. Do hali wchodzi po 30 osób dziennie. Odbiór towarów trwać będzie jeszcze w przyszłym tygodniu.
O dalszych planach kupcy na razie mówić nie chcą. Część z nich szuka miejsca w CH Maximus, inni planują przeprowadzkę do Landu na Ursynowie. Urzędnicy miejscy potwierdzają też, że coraz więcej kupców przychodzi, by wynająć lokale użytkowe od miasta.
A co z gruntem na Okopowej, gdzie kupcy mieli budować dom handlowy? – Przetarg będzie jesienią – zapowiada ratusz.
–Ale miasto skutecznie nas do niego zniechęca – ripostuje prezes Połeć. I przypomina, że jeszcze dwa miesiące temu miasto wyceniało grunt na 45 mln zł. – A teraz cena podskoczyła o 20 mln zł. Gdzie tak jest na rynku?
Dodaj swoją opinię
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.