[ŻW] Detektyw Rutkowski traci majątek
Komornik chce zająć na poczet kary 100 tys. zł z majątku aresztowanego w lipcu znanego detektywa Krzysztofa Rutkowskiego. Grozi mu 10 lat więzienia za współpracę z mafią paliwową.
A to dopiero początek prawdziwych kłopotów majątkowych detektywa. – Zamierzamy zająć znacznie więcej – zapowiada prokurator Tomasz Tadla z katowickiej prokuratury.Za współpracę ze śląskim baronem Henrykiem M., który naraził Skarb Państwa na straty sięgające milionów złotych, Rutkowskiemu grozi 10 lat więzienia i wysoka grzywna. – Uruchomiliśmy już procedury zmierzające do zajęcia jego majątku. Nie możemy ujawniać szczegółów postępowania. Chodzi bowiem o to, aby zajęcie stało się realne i żeby nie doszło do ukrycia majątku przed organami skarbowymi i komornikiem – wyjaśnia prokurator Tadla.Detektyw Rutkowski dowie się, co stracił, dopiero po fakcie, czyli wówczas gdy komornik (z decyzją sądu zawierającą klauzulę wykonalności) dokona protokolarnego zajęcia części jego majątku. Pieniądze Rutkowskiego interesują nie tylko prowadzącą śledztwo Prokuraturę Okręgową w Katowicach. Życie Warszawy dowiedziało się nieoficjalnie, że kilka warszawskich firm domaga się od detektywa zwrotu ponad stu tysięcy złotych za doradztwo prawne, które rzekomo okazało się fikcją. Detektyw miał zainkasować zaliczkę i na tym jego usługi się zakończyły. Jeżeli klienci nie doczekają się zwrotu gotówki, pozwy przeciwko detektywowi trafią do sądu. – Nie wierzę, że Krzysztof wziął gotówkę i nic nie zrobił – podkreśla Magda Rutkowska, prezes Biura Detektywistycznego Rutkowski. – Być może klienci uważają, że usługi były niezadowalające, ale z pewnością nie można mówić, że w ogóle zaniechano działań na ich rzecz. W obecnej sytuacji nie możemy brać odpowiedzialności finansowej za wszystkie zlecenia przyjmowane przez Krzysztofa Rutkowskiego. O ewentualnych roszczeniach będziemy go na bieżąco informować i to on będzie podejmował decyzje, jak problem rozwiązać.
Żadna część jak i całość utworów zawartych w dzienniku nie może być powielana i rozpowszechniana lub dalej rozpowszechniana w jakiejkolwiek formie i w
jakikolwiek sposób (w tym także elektroniczny lub mechaniczny lub inny albo na wszelkich polach eksploatacji) włącznie z kopiowaniem, szeroko pojętą digitalizacją,
fotokopiowaniem lub kopiowaniem, w tym także zamieszczaniem w Internecie - bez pisemnej zgody Gremi Media SA
Jakiekolwiek użycie lub wykorzystanie utworów w całości lub w części bez zgody Gremi Media SA lub autorów z naruszeniem prawa jest zabronione
pod groźbą kary i może być ścigane prawnie.